pl

Przesłanka „powołania się” a stosowanie 20% stawki sankcyjnej na gruncie podatku od czynności cywilnoprawnych. Glosa do wyroku WSA z dnia 25 czerwca 2013 r., I SA/Gd 494/13

Stan faktyczny wyroku

Wyrok WSA w Gdańsku dotyczył sytuacji gdy podatnik w trakcie kontroli podatkowej powołuje się na zawartą przez siebie w przeszłości umowę pożyczki, od której nie odprowadził należnego podatku od czynności cywilnoprawnych, słowem nie rozliczył jej tak jak należy. Najczęściej takie sytuacje mają miejsce po „wykryciu” przez organy podatkowe ekstra przychodów, gdy podatnik chce wybronić się np. przed zarzutem posiadania nieujawnionych źródeł przychodów. Po powołaniu się przez podatnika naliczana jest stawka sankcyjna podatku w wysokości 20%. Dla porównania w postępowaniu dotyczącym nieujawnionych źródeł przychodów to 75% więc pokusa powołania się na umowę pożyczki jest całkiem spora. Niestety nie jest to takie proste bo organy zawsze szczegółowo badają okoliczności zawarcia pożyczki, jej spłaty, udzielenia jej na warunkach rynkowych, a nie w celu obejścia innych przepisów itd.

Niezgodność z Konstytucją? To nie problem dla aparatu skarbowego

Na marginesie warto dodać, że chociaż Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych dotyczące nieujawnionych źródeł przychodów są niezgodne z Konstytucją, to odroczył utratę ich mocy do lutego 2016 r. To natomiast już wystarczający argument dla organów podatkowych do dalszego prowadzenia postępowań na podstawie przepisów w zasadzie niekonstytucyjnych, a nawet wszczynania nowych, co zostało poruszone przez Rzeczpospolitą.

Istotna definicja „powołania się podatnika”

Co bardzo ważne, jeżeli w czasie kontroli organ samodzielnie stwierdzi fakt zawarcia umowy pożyczki to nie może zastosować stawki sankcyjnej, ale standardową 2%. Dlatego tak ważne jest, żeby zarówno organy podatkowe jak i sądy rozstrzygające takie sprawy nie miały najmniejszych wątpliwości co do tego jak do takiego „powołania się” podatnika doszło.

W sprawie rozstrzyganej przez WSA w Gdańsku tak oczywiste to nie było, dlatego, żeby dowiedzieć się na co moim zdaniem WSA mógł zwrócić większą uwagę serdecznie zapraszam do lektury glosy w Przeglądzie Podatkowym lub Systemie Informacji Prawnej LEX.

AWF we Wrocławiu nie musi zwracać środków z dotacji. Sukces GWW w zakresie korekt finansowych w projektach unijnych

Zarząd Województwa Dolnośląskiego przyznał Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu dotację unijną na realizację projektu pn. „Budowa kompleksu boisk do gier otwartych wraz z zapleczem dydaktyczno-naukowym na terenie Pól Marsowych w kompleksie Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu”. To m.in. w tym miejscu odbywały się we Wrocławiu w 2017 r. Igrzyska Sportów Nieolimpijskich The World Games.

Podczas kontroli, pracownicy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego uznali, że w toku realizacji projektu dopuszczono się naruszenia przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych, co poskutkowało nałożeniem na AWF we Wrocławiu sankcji korekty finansowej oraz żadaniem zwrotu części dotacji unijnych.

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 19 kwietnia 2017 r. w sprawie o sygn. akt III SA/Wr 117/17 uznał, że żądanie zwrotu środków nie jest zasadne, a Uczelnia nie dopuściła się nieprawidłowości podczas realizacji przedsięwzięcia inwestycyjnego. Zarząd Województwa Dolnośląskiego wniósł skargę kasacyjną od wyroku sądu I instancji, jednak ta została oddalona wyrokiem NSA z dnia 27 października 2017 r. w sprawie o sygn. akt II GSK 2813/17. Ostatecznie decyzją z dnia 8 maja 2018 r. Zarząd Województwa Dolnośląskiego, będąc związanym oceną prawną wyrażoną w wyrokach sądów administracyjnych, umorzył postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji określającej kwotę przypadającą do zwrotu środków.

Za przygotowanie merytorycznej koncepcji uchylenia korekty finansowej oraz argumentację z zakresu prawa zamówień publicznych odpowiadał prawnik Grzegorz Karwatowicz, zaś pełnomocnikiem AWF we Wrocławiu przed sądami administracyjnymi obu instancji była radca prawny Joanna Sebzda-Załuska.

CIT: podatkowe zachęty inwestycyjne dla przedsiębiorców

Zezwolenie strefowe zostanie niedługo zastąpione decyzją o wsparciu wydawaną na 10 do 15 lat przez ministra ds. gospodarki. W tym czasie przedsiębiorca będzie mógł wykorzystać pomoc publiczną w formie zwolnienia podatkowego.

10 maja 2018 r. uchwalona została ustawa o wspieraniu nowych inwestycji, będąca pierwszym krokiem mającym „zastąpić" ustawę z 20 października 1994 r. o specjalnych strefach ekonomicznych. Senat przyjął 16 maja 2018 r. nowe regulacje bez poprawek.

Obie ustawy będą funkcjonować równolegle do czasu działania specjalnych stref ekonomicznych (dalej: SSE), czyli do 2026 roku. Jednak od momentu wejścia w życie nowej ustawy, postępowania o uzyskanie zezwolenia nie będą prowadzone na podstawie dotychczasowych przepisów z wyjątkiem tych, które są związane ze zmianą granic strefy. Jest to bardzo ważna informacja dla przedsiębiorców, którzy planowali rozpocząć działalność gospodarczą na preferencyjnych warunkach.

NA TERENIE CAŁEJ POLSKI

Zgodnie z art. 5 ust. 2-3 ustawy o wspieraniu nowych inwestycji, obszarem inwestycyjnym będzie terytorium RP, podzielone na obszary, zarządzane przez zarządzającego obszarem. Inwestycje na konkretnym terytorium strefowym nastręczały przedsiębiorcom wiele problemów, w szczególności w zakresie uzyskania zezwolenia strefowego, a także rozszerzania granic strefowych, co jest procedurą długotrwałą oraz wymagającą nakładów finansowych. Uchwalona zmiana w sposób istotny ułatwia możliwość inwestycji na terenie całego kraju przez przedsiębiorców, niezależenie od miejsca prowadzonej działalności gospodarczej, w formie założenia nowego przedsiębiorstwa lub reinwestycji.

DECYZJA O WSPARCIU

Zezwolenie strefowe zostanie „zastąpione" decyzją o wsparciu wydawaną na okres od 10 do 15 lat przez ministra właściwego ds. gospodarki na wniosek przedsiębiorcy. Będzie to maksymalny okres, w którym przedsiębiorca będzie mógł wykorzystać pomoc publiczną w formie zwolnienia podatkowego. W przypadku przedsiębiorcy chcącego zainwestować na terytorium określonej strefy, decyzja o wsparciu wydawana jest na 15 lat. Procedura uzyskania decyzji o wsparciu zostanie uregulowana w rozporządzeniu wykonawczym do nowej ustawy.

DODATKOWE KRYTERIA

Oprócz kosztów kwalifikowanych, które muszą zostać poniesione przez przedsiębiorcę przy udzielaniu decyzji o wsparciu, brane będą pod uwagę kryteria ilościowe oraz jakościowe. Nie jest na razie znany kształt rozporządzenia regulujący kwestie minimalnych nakładów inwestycyjnych, jak i wspomnianych kryteriów. Bazując na informacjach Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju oraz projekcie rozporządzenia w sprawie pomocy publicznej udzielanej przedsiębiorcom na obszarach SSE, można jednak podejrzewać, że wspomniane kryteria ilościowe odnosić się będą do minimalnych kosztów kwalifikowanych inwestycji w konkretnym powiecie, bazujących na stopie bezrobocia. W przypadku kryteriów jakościowych, pod uwagę brane będą założenia z ustawy z 6 grudnia 2006 r. o zasadach prowadzenia polityki rozwoju oraz wytyczne ze średniookresowej strategii rozwoju kraju, tj. przede wszystkim tworzenie wyspecjalizowanych miejsc pracy czy działalność badawczo-rozwojowa.

CHRONOLOGICZNE ROZLICZANIE

Ustawodawca zadbał o doprecyzowanie kwestii rozliczania pomocy publicznej w przypadku dwóch lub więcej decyzji o wsparciu/zezwoleń strefowych. Rozliczenie pomocy publicznej będzie więc następować chronologicznie, zgodnie z kolejnością ich wydawania w formie jednego wyniku podatkowego działalności zwolnionej, bez względu na liczbę posiadanych decyzji o wsparciu/zezwoleń strefowych.

Wątpliwości interpretacyjne budzi jednak art. 13 ust. 8 nowej ustawy, mówiący o możliwości rozliczenia pomocy publicznej jedynie w stosunku do decyzji, w ramach której określona inwestycja jest realizowana. Organy skarbowe mogą interpretować wspomniany przepis w sposób dosłowny, co neguje możliwość rozliczenia pomocy publicznej łącznie. Regulacja w takim kształcie może stworzyć zarzewie konfliktu na linii przedsiębiorcy – fiskus.

Przykład

Spółka posiada decyzję o wsparciu oraz zezwolenie strefowe. W związku z działalnością prowadzoną na podstawie decyzji o wsparciu, uzyskała w danym roku dochód w wysokości 1 000 000 zł, natomiast działalność określona zezwoleniem strefowym przyniosła stratę – 100 000 zł. Przyjmując, że podatek dochodowy wynosi 19 proc., w przypadku łącznego rozliczania limitu pomocy publicznej spółka wykorzysta 171 000 zł w związku z potrąceniem dochodu ze stratą:

19 proc. x (1 000 000 zł – 100 000 zł) = 171 000 zł.

W przypadku odrębnego rozliczenia działalności zwolnionej spółka musiałaby wykorzystać 190 000 zł przewidzianego dla niej limitu pomocy publicznej w stosunku do działalności określonej w decyzji o wsparciu:

19 proc. x 1 000 000 zł = 190 000 zł

KLAUZULA ANTYOPTYMALIZACYJNA

W związku z nową ustawą, pojawia się również odniesienie do wprowadzenia do ustawy o CIT oraz o PIT tzw. klauzuli anty-optymalizacyjnej. Oznacza to, że przedsiębiorcy grozi utrata prawa do zwolnienia podatkowego, jeżeli w wyniku zawarcia umowy, przeprowadzenia czynności prawnej lub wielu powiązanych ze sobą czynności prawnych w zakresie uzyskanej decyzji o wsparciu lub zezwolenia strefowego, jego głównym celem było uzyskanie zwolnienia od podatku dochodowego lub uniknięcie opodatkowania.

podstawa prawna:ustawa z 20 października 1994 r. o specjalnych strefach ekonomicznych (tekst jedn. DzU z 2017 r. poz. 1010 ze zm.)

podstawa prawna: ustawa z 10 maja 2018 r. o wspieraniu nowych inwestycji (w chwili oddawania do druku tego numeru Rzeczpospolitej ustawa czekała na podpis prezydenta)

Link do artykułu.

Ocena wodnoprawna, czyli nowa decyzja w procesie inwestycyjnym

Proces inwestycyjny to skomplikowana administracyjnie machina. Dla jej napędu niezbędne jest uzyskanie kolejnych, następujących po sobie decyzji administracyjnych, warunkujących realizację planowanych działań. Coraz więcej uzgodnień musi zostać dokonanych na wstępnym etapie procesu, jeszcze przed wystąpieniem z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę. Warto zwrócić uwagę, iż mechanizm tak funkcjonującego organizmu od niedawna rozszerzył się o kolejne „koło zębate”, bez którego cała machina w ogóle nie ruszy do przodu.

Zgoda wodnoprawna

Ocena wodnoprawna, bo o niej w tym miejscu mowa, to jedno z nowych rozwiązań, jakie przyniosła nam nowelizacja Prawa wodnego. Stanowi ona, obok pozwoleń wodnoprawnych czy zgłoszeń wodnoprawnych, jedną z decyzji, należących do zbiorczej kategorii zgód wodnoprawnych. Co ciekawe, obowiązek uzyskania tej decyzji poprzedza wystąpienie z wnioskiem o wydanie pozwolenia wodnoprawnego. Wydanie pozwolenia, z kolei, poprzedzać musi złożenie wniosku o wydanie pozwolenia na budowę. Tak więc łańcuch uzgodnień ulega wydłużeniu o kolejne ogniwo.

Kiedy ocena wodnoprawna będzie wymagana?

To chyba jedno z kluczowych pytań w kontekście ocen wodnoprawnych, a jednak pozostaje póki co bez odpowiedzi. Szczegółowy katalog inwestycji i działań, których realizacja wymagać będzie oceny wodnoprawnej ma zostać określony przez właściwego ministra w drodze odrębnego aktu prawnego. Należy przypuszczać, iż będzie to rozporządzenie zbliżone w swoim kształcie do rozporządzenia określającego aktualnie rodzaje przedsięwzięć, dla których niezbędne jest uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. A więc określające zarówno rodzaj inwestycji, jak i parametry graniczne. Niemniej dopóki rozporządzenie nie zostanie opublikowane, szczegółowy zakres będzie owiany tajemnicą.

Na chwilę obecną bardzo ogólnie można stwierdzić, iż oceny wymagać będą przedsięwzięcia mogące wpłynąć na możliwość osiągnięcia celów środowiskowych. Chodzi o cele określone dla jednolitych części wód, m.in. w zakresie korzystania z usług wodnych czy wykonania urządzeń wodnych.

Analiza wpływu inwestycji

Pojawia się więc pytanie – jakim celom kolejne uzgodnienie ma służyć? Cała procedura ma zmierzać do tego, aby wykazać, iż planowana inwestycja nie będzie stanowiła zagrożenia dla celów środowiskowych, określonych w dokumentach planistycznych. Takimi dokumentami są plany gospodarowania wodami na obszarze dorzeczy. Innymi słowy, w wyniku realizacji danego przedsięwzięcia nie może ulec pogorszeniu stan wód, a samo przedsięwzięcie nie będzie kolidowało z osiągnięciem określonych parametrów jakościowych tych wód.

Jeżeli w wyniku analizy przedłożonej dokumentacji, organ stwierdzi, iż planowana inwestycja wpływa korzystnie na możliwość osiągnięcia celów środowiskowych lub też nie wpływa w ogóle na możliwość osiągnięcia celów środowiskowych, wyda ocenę wodnoprawną. W przypadku gdy analiza wykaże, że mimo podjętych działań, wpływ ten jest negatywy, organ odmówi wydania oceny wodnoprawnej.

Ponieważ ocena wodnoprawna, o ile jest wymagana, stanowi załącznik do wniosku o wydanie pozwolenia wodnoprawnego. Jej brak uniemożliwi zatem jego wydanie. To z kolei może wpłynąć negatywnie na dalsze etapy procesu inwestycyjnego.

Lektura zalecana

I choć o Prawie wodnym pisze się wiele, głównie w kontekście opłat i problemów natury organizacyjnej, warto przeanalizować te kilkanaście przepisów odnoszących się do ocen wodnoprawnych. Chociażby po to, aby w przyszłości na pytanie o decyzję w sprawie oceny wodnoprawnej odpowiedzieć ze spokojem „nie jest wymagana”, aniżeli gorączkowo zastanawiać się w jaki sposób dokonać zmiany lokalizacji inwestycji.

Artykuł został opublikowany na blogu Lexplorers.pl

GWW dołączyła do grona sieci firm prawniczych TELFA

GWW dołączyła do grona sieci firm prawniczych TELFA (The Trans-European Law Firm Alliance). Jest to organizacja zrzeszająca niezależne kancelarie przede wszystkim z  Europy i USA.

TELFA działa od 1989 roku. Liczba jej członków przekroczyła 1 000 prawników.

Członkostwo w organizacji TELFA zwiększa rozpoznawalność na rynku europejskim (TELFA poleca prawników swojej organizacji osobom, które szukają kontaktu w danej jurysdykcji), pozwala na dzielenie się wiedzą oraz dobrymi praktykami z prawnikami z innych krajów.

GWW jest jedyną firmą z Polski, która należy do TELFA.

Więcej o organizacji: http://www.telfa.law/ 

Członek zarządu a tajemnice przedsiębiorstwa

Z uwagi na pełnioną funkcję członek zarządu posiada dostęp do informacji, które mogą stanowić szeroko rozumianą „tajemnicę przedsiębiorstwa”. Dotyczy to przede wszystkim spółek działających w branżach technicznych. Jeżeli spółka projektuje nowe urządzenia, opracowuje nowatorskie technologie, czy zajmuje się badaniem nad lekami, to członek jej zarządu na co dzień korzysta z know-how spółki. Także w przypadku spółek świadczących usługi znajomość rynku może być potraktowana jako „wiedza tajemna”, dzięki której dany podmiot zarabia pieniądze. Jak można się zabezpieczyć przed ujawnieniem tajemnicy przedsiębiorstwa przez członka zarządy po zakończeniu przez niego współpracy ze spółką?

Członek zarządu kończy współpracę ze spółką, co dalej?

Jeżeli członka zarządu nie wiążą zakazy konkurencji, zasadniczo nie ma przeszkód, aby kontynuował on działalność w tej samej branży, w jakiej działał jego dotychczasowy pracodawca. Można więc postawić pytanie, czy taka osoba może korzystać z dotychczas zdobytej wiedzy ?

Jak zawsze, szukając odpowiedzi, odwołać się trzeba do przepisów prawa. Członek zarządu musi pamiętać, że wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa może być uznane za czyn nieuczciwej konkurencji. Zasady odpowiedzialności za naruszenie cudzych tajemnic określone są ustawie z 16.04.1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Czym są „tajemnice przedsiębiorstwa” ?

Przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności. Oznacza to, że nie każde know-how podlega ochronie. Określone informacje będą stanowić „tajemnicę przedsiębiorstwa”, o ile posiadają one wartość gospodarczą. Nie chodzi przy tym o jakąkolwiek wartość, ale o to, aby istniał bezpośredni związek pomiędzy takimi informacjami a działalnością prowadzoną przez spółkę. Określone dane muszą w sposób obiektywny przedstawiać szczegóły tej działalności i przekładać się na istnienie interesu przedsiębiorcy w ich utajnieniu.

Ponadto, informacje stanowiące „tajemnicę przedsiębiorstwa” nie mogą być ujawnione do wiadomości publicznej. Jeżeli określone dane są powszechnie znane i stosowane na rynku przez wiele podmiotów, nie będą objęte ochroną. Niezależne od tego, przedsiębiorca musi podjąć niezbędne działania w celu zachowania ich poufności.

Jak zabezpieczyć dane?

Jeżeli spółka nie podjęła działań w celu zabezpieczenia danych, to informacja nie jest poufna, ponieważ każdy może mieć do niej dostęp. Spółka powinna wyeliminować ryzyko dotarcia do swoich tajemnic przez osoby trzecie. Przykładowo spółka powinna sporządzić listę informacji poufnych, przechowywać je w sejfie albo zaszyfrować w komputerze, oznaczyć dokumenty klauzulą poufności, itp.

Ponadto, spółka powinna poinformować osoby mające dostęp do danych, że stanowią one tajemnicę przedsiębiorstwa. Nie można założyć, że know-how spółki jest na tyle wyjątkowe, że członek zarządu musi traktować całość pozyskanej wiedzy jako tajemnicę. Jednocześnie zamieszczenie klauzuli dotyczącej poufności będzie niewystarczające, jeżeli odnosić się będzie do danych, które faktycznie nie mają wartości gospodarczej dla spółki.

Jak powinien zachować się członek zarządu ?

Członek zarządu już na początku współpracy powinien wyjaśnić, które konkretnie informacje spółka traktuje jako poufne. Ważne jest, aby zwrócić uwagę na zabezpieczenia w dostępie osób postronnych do tajemnic przedsiębiorstwa. Podejmując takie kroki, członek zarządu będzie wiedział, w jakim zakresie on sam może korzystać z udostępnionych mu informacji.

Wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa będzie wykluczone, jeżeli zagraża lub narusza interes spółki. Powyższy zakaz stosuje się do osoby, która świadczyła pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego – przez okres trzech lat od jego ustania, chyba że umowa stanowi inaczej albo ustał stan tajemnicy. Zachowanie powyższych wymagań jest ważne, ponieważ za ich naruszenie grozi odpowiedzialność cywilna oraz karna.

Artykuł ukazał się na blogu Lexplorers.pl

Inspektor Ochrony Danych – kim jest i kiedy należy go powołać

Inspektor Ochrony Danych (IOD) zastąpi dotychczasowego Administratora Bezpieczeństwa Informacji. Zmienią się też wymagane kwalifikacje osoby pełniącej tę funkcję oraz sytuacje, w których należy ją powołać. Katarzyna Wojdat opisuje na kim ciąży obowiązek powołania IOD oraz jakie są jego obowiązki w kontekście wejścia w życie Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych.

Pełny artykuł.