pl

Urzędnicy złamali prawo? Jest zawiadomienie do prokuratury

Zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez urzędników skarbówki złożył rzecznik małych i średnich przedsiębiorców. Sprawa dotyczy biznesmena, któremu przed upływem przedawnienia zobowiązania podatkowego skarbówka postawiła zarzuty karno-skarbowe

Przedsiębiorca ze Śląska prowadzi biznes z fast foodem. Podobnie jak pozostali z branży gastronomicznej stosował pięcioprocentową stawkę VAT do posiłków na wynos. O to, czy do takich posiłków stosować pięcio- czy też ośmioprocentowy VAT, między lokalami gastronomicznymi a fiskusem trwał wieloletni spór. Konflikt zakończyło Ministerstwo Finansów, które w 2016 r. wydało w tej sprawie interpretację, przychylając się do stanowiska fiskusa.

Przesbiębiorca zwracał się o korektę rozliczenia dwukrotnie: do dyrektora izby skarbowe oraz do naczelnika urzędu skarbowego. Obaj uznali 5-procentową stawkę za właściwą. Odmienne zdanie na ten temat miał dyrektor urzędu kontroli skarbowej, który kazał przedsiębiorcy zwrócić różnicę, wynosiła 2 mln zł.

Postępowanie trwało, a pracownikom śląskiego fiskusa kończył się czas. Zobowiązania podatkowe przedawniają się bowiem po upływie pięciu lat. Sięgnęli po rozwiązanie, dzięki któremu termin przedawnienia został zawieszony. Dzieje się tak wówczas, jeżeli wobec przedsiębiorcy wszczyna się postępowanie karno-skarbowe o przestępstwo lub wykroczenie związanie z niewykonaniem zobowiązania podatkowego.

Miesiąc przed upływem terminu przedawnienia śląski urząd celno-skarbowy w Katowicach wszczął wobec mężczyzny postępowanie karno-skarbowe i postawił mu zarzuty związane z uszczupleniem podatku. Ten nie się poddał i zaciągnął kredyt na 2 mln złotych, aby spłacić zobowiązanie.

– Stawiając mu zarzuty, złamano ducha konstytucji biznesu, która zakłada domniemanie uczciwości przedsiębiorcy. Działał on przecież na podstawie decyzji urzędu, a ta była początkowo zgodna z jego rozliczeniem. Zamiast przyjąć domniemanie uczciwości, przyjęto domniemanie oszustwa. Ponadto złamano też przepisy, bo w świetle ordynacji podatkowej nie można stawiać zarzutów za tego rodzaju korektę zwrotu VAT-u – mówi Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców.

Rzecznik dodaje, że kodeks karny skarbowy zamiast służyć do ścigania przestępców, stał się narzędziem do ścigania przedsiębiorców. – Urzędnicy się zorientowali, że mogą wykorzystać instytucję zawieszenia biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego, gdy prowadzone przez nich postępowanie jest przewlekłe.

 

To powszechna praktyka. Problem opisany w raporcie

Problem instrumentalnego traktowania instytucji zawieszania biegu przedawnienia przez pracowników administracji skarbowej jest tematem raportu opracowanego przez prawników GWW, który udostępniliśmy w grudniu 2019 r. Wynika z niego, że urzędnicy wykorzystują tę możliwość powszechnie, gdy zbliża się termin przedawnienia zobowiązania.

Raport wykazał, że postępowania podatkowe, w trakcie których urzędy wszczynały równolegle sprawy karno-skarbowe, w ponad 94% przypadków dotyczyły zobowiązań przedawniających się z końcem roku podatkowego. Gdyby nie wszczęte postępowania karno-skarbowe, zobowiązania te uległyby przedawnieniu. 

Wnioski z raportu pokazują, że nadgorliwa działalność skarbówki nie przekładała się na nadzwyczajne wykrycie przestępstw podatkowych. W porównaniu z innymi sprawami karnymi te, które wszczynano tuż przed przedawnieniem, dwa razy częściej kończyły się umorzeniami lub uniewinnieniami.

RAPORT DO POBRANIA

– Udostępniliśmy raport wszystkim najważniejszym instytucjom i organom w państwie, m.in.: Ministrowi Finansów, ministrowi sprawiedliwości, prezesowi NIK. Minister finansów, któremu podlega administracja skarbowa, nie odniósł się w żaden sposób do przedstawionych w raporcie danych i wniosków. Biorąc pod uwagę ich ciężar, brak reakcji można traktować jako milczące przyznanie, że opisana w raporcie praktyka instrumentalnego wszczynania postępowań karnych skarbowych ma miejsce. Milczą niestety również inne wymienione wyżej organy, mimo że znana jest im skala nadużyć. Mówimy bowiem o tysiącach postępowań wszczynanych z przekroczeniem uprawnień – mówi Andrzej Ladziński, doradca podatkowy i współautor raportu.

Jego zdaniem problemem powinna zająć się Najwyższa Izba Kontroli, bo do takich zadań została powołana. – Na przeszkodzie nie stoi fakt, że prezes NIK był jeszcze do niedawna szefem KAS i odpowiadał za dokonywanie tego rodzaju nadużyć – dodaje Ladziński.

Andrzej Ladziński: – Miejmy nadzieję, że jest to ważny krok w kierunku wyeliminowania tej patologicznej praktyki.

Pełny artykuł znajdą Państwo na Wyborcza.pl: https://wyborcza.biz/biznes/7,147584,25980597,skarbowka-wkracza-na-rympal-urzednicy-zlamali-prawo-jest.html?disableRedirects=true 

Podziel się

Obawiasz się,
że ominą Cię
najważniejsze zmiany
W prawie?

Zapisz się do newslettera