pl

GWW Private – praktyka doradztwa dla klientów indywidualnych

W związku z licznymi procesami optymalizacyjnymi oraz sygnałami ze strony Klientów, że zarządzanie swoim majątkiem chcą powierzyć zaufanemu doradcy zapadła decyzja o utworzeniu w GWW wyspecjalizowanej praktyki Private Client – doradztwo dla klientów indywidualnych oraz firm rodzinnych (obejmuje m.in. planowanie majątkowe, optymalizację podatkową, sprawy rodzinne i spadkowe).

Rozwój tej praktyki powierzony został mec. Aldonie Leszczyńskiej-Mikulskiej, która zarządzać będzie zespołem Private Client – nową jednostką w strukturze GWW. Praktyka ta prowadzona jest pod marką GWW Private.

Mec. Aldona Leszczyńska-Mikulska, radca prawny, doradca podatkowy wraz ze swoimi współpracownikami – panowie Tomasz Krzywański, aplikant adwokacki oraz Tomasz Piejak, student V roku prawa na Uniwersytecie Warszawskim – dołączyła do GWW w październiku br.

Poprzednio Zespół ten pracował w kancelarii Wardyński i Wspólnicy, gdzie Aldona wspólnie z kolegami rozwijała przez ostatnie kilka lat praktykę doradztwa dla klientów indywidualnych.

Usługi Ppl/co-robimy/gww-privaterivate Client, które obejmują m.in. doradztwo podatkowe i prawne znajdą Państwo w zakładce: Co robimy / GWW Private, tutaj link.

XI Forum Przetargów Publicznych

XI edycja FORUM PRZETARGÓW PUBLICZNYCH odbędzie się w dniach 10–12 października 2016 r. w Hotelu Warszawianka w Jachrance k. Warszawy.

To największa w Polsce konferencja w całości poświęcona praktyce funkcjonowania systemu zamówień publicznych. Wydarzenie gromadzi zarówno Zamawiających, jak i Wykonawców, a także grono najwybitniejszych ekspertów w dziedzinie prawa zamówień publicznych.

W drugim dniu Forum (dn. 11 października) mec. Agnieszka Zaborowska oraz Grzegorz Karwatowicz poprowadzą tzw. "stolik ekspercki" GWW.

Formuła "stolika eksperckiego" umożliwia uczestnikom Forum bezpośredni kontakt z ekspertami departamentu zamówień publicznych GWW i konsultację bieżących problemów, z którymi spotykają się w praktyce. Eksperci GWW odpowiedzą na konkretne pytania związane z procedurą udzielania zamówień publicznych.

Więcej informacji na stronie Forum. Serdecznie zapraszamy!

Fiskus żąda zapłaty VAT na podstawie domysłów

Fiskus nie zgadza się, aby przedsiębiorca odliczył 100 proc. VAT od jednego z dwóch aut, bo nie ma pewności, że w razie awarii, nie będzie jeździł nim w celach prywatnych. – Nie ulega wątpliwości, że przedsiębiorca wykorzystujący auto wyłącznie do celów służbowych, powinien odliczyć 100 proc. VAT. Tymczasem organ podatkowy odmówił mu tego prawa tylko na podstawie swoich przypuszczeń, gdyż z góry założył nieuczciwość podatnika. To niedopuszczalne  – uważa dr Izabela Andrzejewska-Czernek.

KOMENTARZ | Izabela Andrzejewska-Czernek, doktor nauk prawnych, radca prawny GWW Tax

Podatnik zadał pytanie i źle na tym wyszedł

Nie ulega wątpliwości, że przedsiębiorca wykorzystujący auto wyłącznie do celów służbowych, powinien odliczyć 100 proc. VAT. Tymczasem organ podatkowy odmówił mu tego prawa tylko na podstawie swoich przypuszczeń, gdyż z góry założył nieuczciwość podatnika. To niedopuszczalne. Takie rozstrzygnięcie jest nie tylko niezgodne z przepisami ustawy o VAT, ale też sprzeczne z praktyką. W przypadku awarii auta służbowego standardem jest bowiem samochód zastępczy. Niestety, występowanie o interpretację w sprawie, która nie powinna wzbudzać żadnych wątpliwości, świadczy o dużej niepewności podatników w relacjach z fiskusem. Nawet w prostej sprawie chcą skorzystać z ochrony, jaką daje interpretacja. Jednak w tym przypadku okazało się to pułapką.

Artykuł ukazał się na łamach Rzeczpospolitej z dnia 19 września 2016 r., link.

Członka zarządu spółki będącej wspólnikiem nie można ukarać

W praktyce gospodarczej zdarza się, że wspólnikiem spółki komandytowej jest spółka z o.o. Dr Marcin Borkowski wyjaśnia, która z osób zarządzających ponosi w takiej sytuacji odpowiedzialność za to, że we właściwym czasie nie został złożony wniosek o upadłość takich spółek.

Wyjaśnieniu tej kwestii poświęcony był wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 10 grudnia 2015 r. (sygn. akt II AKa 448/15). Zwrócono w nim uwagę na art. 586 kodeksu spółek handlowych (k.s.h.). Przewiduje on, że jeżeli osoba będąca członkiem zarządu albo likwidatorem nie zgłasza wniosku o upadłość spółki handlowej, mimo powstania uzasadniających to warunków, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Zatem odpowiedzialność karną za to, że nie złożono wniosku o upadłość spółki handlowej – w tym spółki z o.o. – ponosi wyłącznie członek jej zarządu albo likwidator. Nie można więc pociągnąć do odpowiedzialności członków rady nadzorczej, komisji rewizyjnej, prokurentów i pełnomocników spółki z o.o. lub innych osób posiadających prawo do jej reprezentowania. Uzasadnione jest to tym, że nie pełnią funkcji członka zarządu lub likwidatora. W przypadku zaniechania złożenia wniosku o upadłość nie ponoszą też odpowiedzialności karnej wspólnicy spółki z o.o. – stwierdzono w omawianym wyroku.

Wątpliwości mogą jednak powstać w przypadku, gdy spółka z o.o. jest komplementariuszem, czyli wspólnikiem uprawnionym do reprezentowania spółki komandytowej. Sąd uznał, że wspólnicy (komplementariusze) nie mogą podlegać odpowiedzialności karnej na podstawie wspomnianego art. 586 k.s.h. za to, że nie złożyli wniosku o upadłość spółki komandytowej, mimo że faktycznie nią zarządzają. Takiej odpowiedzialności nie podlega też członek zarządu spółki z o.o. będącej wspólnikiem w spółce komandytowej. Ostatecznie sąd orzekł, że taką osobę można skazać za brak zgłoszenia wniosku o upadłość spółki z o.o., w której pełniła funkcję członka zarządu.

Natomiast nie można jej ukarać za to, że we właściwym czasie nie złożyła wniosku o ogłoszenie upadłości spółki komandytowej.

Błędy w broszurach MF. Podatnicy będą karani?

Jeśli podatnik oprze się na błędnych wyjaśnieniach zawartych w broszurach Ministerstwa Finansów, nie powinien być za to karany. Dlaczego? Każde działanie podjęte w zaufaniu do administracji podatkowej wymaga ochrony prawnej – uważa dr Tomasz Nowak.

KOMENTARZ | Tomasz Nowak, doktor nauk prawnych, prawnik GWW

Każde działanie podjęte w zaufaniu do administracji podatkowej wymaga ochrony prawnej. Zakres tej ochrony został uregulowany wyłącznie w odniesieniu do interpretacji przepisów prawa podatkowego. Nie oznacza to jednak, że interpretacje są jedynym przejawem działania administracji podatkowej, który wywiera praktyczny wpływ na wiedzę podatnika o znaczeniu przepisów. Broszury wydawane przez ministra finansów również pełnią taką rolę, choć mniej formalnie. Świadczy o tym choćby „zasięg” ich stosowania. Rozliczenie dokonane w oparciu o informacje zawarte w tych broszurach powinno podlegać ochronie, skoro przed sporządzeniem deklaracji podatkowej nie tylko zachęca się, ale wręcz sugeruje uprzednie zapoznanie z ich treścią. 

Wyrok NSA w sprawie II FSK 2775/13 idzie w słusznym kierunku. Sad uznał, że ochrona zaufania stanowiła najistotniejszy argument na rzecz rozstrzygnięcia korzystnego dla podatnika. Równocześnie podkreślił  jednak, iż rozwiązanie spornego problemu prawnego mogło – „samo w sobie” – być wątpliwe, skoro broszura nie wskazywała na to rozwiązanie. Nie wiadomo zatem, czy w innych okolicznościach NSA oceniłby znaczenie broszury w ten sam sposób.

Broszury informacyjne gwarantują podatnikom dostęp do wiedzy o tym, jak prawidłowo zadośćuczynić obowiązkom wynikającym z przepisów podatkowych. Stanowić powinny trwały i zwyczajny instrument rozpowszechniania wiedzy o prawie podatkowym. Broszury nie mają natomiast na celu – jak interpretacje ogóle – „ugaszenia pożaru”, gdyż nie służą wyjaśnieniu tego, czego nie udało się dostatecznie jasno i precyzyjnie uregulować w przepisach. Ich szerokie stosowanie raczej nie oznacza wycofywania się z interpretacji.

Artykuł ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej z dnia 5 września 2016 r., link.

 

Potrącenie wzajemnych zobowiązań nie będzie kosztem

Przepisy przewidujące wyłączenie z kosztu uzyskania przychodów wydatków przekraczających 15 000 zł, jeśli nie zostały one uregulowane poprzez rachunek bankowy, wejdą w życie 1 stycznia 2017 r. Nowe regulacje nie przewidują żadnych wyjątków dla sytuacji, w których zapłata następuje poprzez potrącenie – pisze Artur Cmoch w felietonie podatkowym.

KOMENTARZ | Artur Cmoch, doradca podatkowy, wspólnik zarządzający GWW Tax

Potrącenie wzajemnych zobowiązań nie będzie kosztem

Przepisy przewidujące wyłączenie z kosztu uzyskania przychodów wydatków przekraczających 15.000 złotych, jeśli nie zostały one uregulowane poprzez rachunek bankowy, wejdą w życie w dniu 1 stycznia 2017 roku. Nowe regulacje nie przewidują żadnych wyjątków dla sytuacji, w których zapłata następuje poprzez potrącenie.  
Zgodnie nowymi przepisami wprowadzonymi do ustaw regulujących podatki dochodowe, podatnicy nie będą mogli zaliczyć wydatku do kosztów uzyskania przychodów w tej części, w jakiej płatność dotycząca transakcji została dokonana bez pośrednictwa rachunku płatniczego. Powiązane z tą regulacją przepisy ustawy o swobodzie działalności gospodarczej przewidują, iż dokonywanie lub przyjmowanie płatności związanych z wykonywaną działalnością gospodarczą następuje za pośrednictwem rachunku płatniczego przedsiębiorcy, w każdym przypadku gdy stroną transakcji, z której wynika płatność, jest inny przedsiębiorca oraz jednorazowa wartość transakcji, bez względu na liczbę wynikających z niej płatności, przekracza równowartość 15 000 zł.

Potrącenie wzajemnych zobowiązań jest formą uregulowania zobowiązania, ale nie jest zapłatą. Nowe przepisy nie powinny zatem odnosić się do kompensat. Zgodnie jednakże z informacją opublikowaną na stronie Krajowej Izby Podatkowej (http://www.izbapodatkowa.pl/uchwalone-zmiany-w-ustawie-o-vat,4,1975) zmiana przepisów w praktyce spowoduje, że kompensaty nie będą występować w obrocie gospodarczym. Tym bardziej, że zapłata gotówkowa (w tym kompensata) dotycząca transakcji powyżej 15.000 zł nie będzie mogła u nabywcy stanowić kosztu uzyskania przychodu.

W praktyce obrotu gospodarczego potrącenie jest często spotykanym mechanizmem pozwalającym na rozliczenia pomiędzy przedsiębiorcami. Jeśli podmiot A jest wierzycielem i jednocześnie dłużnikiem podmiotu B, w celu uregulowania zobowiązań podmioty mogą dokonać wzajemnego potracenia. Taki mechanizm znacząco upraszcza rozliczenia, co więcej czasami może być sposobem na odzyskanie środków od niesolidnego dłużnika, w wyniku zastosowania potracenia ustawowego. Ponadto, w rozliczeniach pomiędzy przedsiębiorcami występują bardziej skomplikowane konfiguracje pozwalające rozliczyć poprzez instytucję przekazu wzajemne zobowiązania kilku stron, bez konieczności dokonywania faktycznych przelewów.

Niestety wątpliwości będzie więcej. Może bowiem pojawić się pytanie, czy kosztem uzyskania przychodów będą skapitalizowane odsetki, czyli odsetki dopisane do kapitału pożyczki w miejsce ich spłaty. Kolejny problem może dotyczyć regulowania zobowiązań poprzez przewidzianą w kodeksie cywilnym konstrukcję świadczenia w miejsce wykonania (datio in solutum). Przykładowo, na gruncie obecnych przepisów nie budzi żadnych wątpliwości, że w sytuacji zapłaty zobowiązania poprzez np. przeniesienie własności nieruchomości podatnik będzie miał prawo do zaliczenia do kosztów poniesionego w ten sposób wydatku. Transakcja nie odbywa się co prawda za pośrednictwem rachunku bankowego jednakże niewątpliwie dochodzi do spłaty zobowiązania.

Do wejścia w życie nowych przepisów pozostało jeszcze klika miesięcy. To wystarczający czas, by doprecyzować nowe przepisy, tak aby uwzględniały wszystkie mechanizmy rozliczeń stosowane w obrocie gospodarczym. Zamiast nowelizacji Ministerstwo Finansów mogłoby rozważyć wydanie ogólnej interpretacji przepisów, w której sprecyzowane zostałoby, jakich sytuacji nowe przepisy nie będą obejmować. W przeciwnym razie otworzy się pole do swobody interpretacyjnej co niestety może odbić się bardzo niekorzystnie na podatnikach.

Świętujemy jubileusz 20-lecia GWW na rynku usług prawniczych

Lider z instynktem biznesowym

Jubileusz Kancelarię założyło w 1996 r. pięciu prawników, którzy studia kończyli w latach 90. Początek ich zawodowej kariery zbiegł się z czasem intensywnych przemian społeczno-gospodarczych.

Zaczynali od doradztwa w obszarze IPO, telekomunikacji oraz nieruchomości. Wtedy nawet nie przypuszczali, że przez kolejne dwie dekady staną się liderem w sektorze TMT (telekomunikacja, media, nowe technologie), a praktyka podatkowa dołączy do grona najlepszych firm podatkowych w kraju. Obie te praktyki wyrosły na fundamencie współpracy z takimi graczami, jak UPC, Netia, Cyfrowy Polsat/ Polkomtel, Play czy Orange Polska. Warto przy tym pamiętać, że GWW nie należy do globalnych sieciowych korporacji!

Kancelaria odważnie podejmuje nowe wyzwania. Pozyskała unikalne kompetencje w branży energetycznej, sektorze TSL oraz w zakresie transakcji na rynku nieruchomości i obsłudze procesu inwestycyjnego. Obok długich list referencyjnych może poszczycić się licznymi nagrodami i wyróżnieniami, w rankingach polskich i międzynarodowych. Historia GWW udowadnia, że w doradztwie prawnym dla biznesu liczą się odpowiedzialność wynikająca z silnej identyfikacji z interesami klienta, odrzucenie schematów w myśleniu o przepisach prawa oraz odwaga, by doradzać z wizją.

 

Członek zarządu spółki powinien się kierować jej interesem

Członek zarządu spółki z o.o. objęty jest ustawowym zakazem konkurencji. To oznacza, że nie powinien się zajmować działalnością mogącą mieć dla tej spółki niekorzystne skutki. Dr Marcin Borkowski wyjaśnia, co w praktyce może obejmować wspomniany zakaz konkurencji.

FELIETON | Dr Marcin Borkowski, radca prawny, of counsel GWW

Członek zarządu spółki powinien się kierować jej interesem

Kwestię tę wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 24 lipca 2014 r. (sygn. akt II CSK 627/13). Stwierdzono w nim, że zakazem konkurencji objęte są wszelkie zachowania członka zarządu mogące niekorzystnie wpływać na sytuację majątkową spółki. Przykładem takich działań – jak wskazano w wyroku – jest ułatwianie podmiotowi konkurencyjnemu wobec spółki prowadzenia działalności gospodarczej, doradzanie, dostarczanie towarów, udzielanie kredytów, przekazywanie informacji o kontrahentach spółki czy metodach produkcji.

Zajmowanie się interesami konkurencyjnymi polega więc na szeroko rozumianym podejmowaniu czynności na rzecz innego podmiotu prowadzącego działalność konkurencyjną wobec spółki. Ponadto członek zarządu bez zgody spółki, którą zarządza, nie może być ani wspólnikiem konkurencji spółki cywilnej i osobowej, ani członkiem organu spółki kapitałowej bądź innej konkurencyjnej osoby prawnej. Zakaz ten obejmuje także udział w konkurencyjnej spółce kapitałowej w przypadku posiadania przez członka zarządu: co najmniej 10 proc. jej udziałów lub akcji albo prawa do powołania co najmniej jednej osoby w zarządzie.

Dodajmy, że spółka z o.o. może wyrazić zgodę na prowadzenie działalności konkurencyjnej przez jej członka zarządu. Jeśli umowa spółki nie stanowi inaczej, zgody na prowadzenie działalności konkurencyjnej udziela organ uprawniony do powołania zarządu.
 
Sąd Najwyższy podkreślił, że przy podejmowaniu decyzji dotyczących prowadzenia spraw spółki członek zarządu powinien się kierować wyłącznie jej interesem. Członek zarządu odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami jej umowy, chyba że nie ponosi winy. Obejmuje to również odpowiedzialność związaną z naruszeniem zakazów konkurencji dotyczących członka zarządu.