pl

Banki założą firmom specjalne rachunki VAT

Resort finansów opublikował projekt dotyczący podzielonej płatności (split payment), który ma zapobiegać wyłudzeniom VAT. Zdzisław Modzelewski wskazuje na obszary, które wymagają modyfikacji.

Mechanizm split payment ma być stosowany tylko w transakcjach między firmami. Nabywca towarów lub usług zapłaci wartość netto na rachunek bankowy dostawcy. Kwota podatku trafi na odrębny rachunek VAT.

Zdzisław Modzelewski, doradca podatkowy, wspólnik praktyki podatkowej GWW wskazuje na obszary, w których projekt wymaga modyfikacji, gdyż np. nie zabezpiecza przed udziałem w karuzeli VAT lub może powodować zatory płatnicze.

– To dobrze, że projekt się pojawił. Mam nadzieję, że zostanie poprawiony w trakcie prac legislacyjnych – mówi Zdzisław Modzelewski. Według MF sprzedawca będzie miał ograniczone możliwości dysponowania środkami z rachunku VAT. (…) może wydać zgromadzone tam pieniądze na inne potrzeby, ale tylko za zgodą urzędu otrzymaną w drodze postanowienia. Naczelnik US będzie miał na jej wydanie 90 dni. Ekspert GWW wskazuje jednak, że 90-dniowy termin na wydanie decyzji przyczyni się do zatorów płatniczych i firmy będą musiały wspomagać się kredytami.

Mechanizm split payment będzie stosowany w tych branżach, w których nie ma odwróconego VAT. – Nowe rozwiązania nie zabezpieczą jednak przed udziałem w karuzeli VAT, jeśli ktoś na wcześniejszym etapie obrotu nie odprowadzi podatku – ostrzega Zdzisław Modzelewski.

Artykuł ukazał się w Rzeczpospolitej z dnia 15 maja 2017 r., link.
 

Kiedy usługi świadczone przez studentów są zwolnione z VAT

Komentarz do orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w wyroku z 4 maja 2017 r. (C 699/15): Odpłatne wykonywanie przez uczniów w ramach ich nauki usług gastronomicznych i rozrywkowych na rzecz osób trzecich może być uznane za usługi „ściśle związane" ze świadczeniem głównym polegającym na kształceniu. 

Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu.

Stanowisko fiskusa ws. zakupów TaxFree

Zdzisław Modzelewski w programie #RZECZoPRAWIE był gośćmi Anny Wojdy. Ekspert GWW opowiadał o praktykach fiskusa przez które sprzedawcy tracą na zwrocie podatku podróżnym oraz o tym, że przedsiębiorcy ze Wschodu coraz częściej skarżą się na problemy z systemem TaxFree.

Cała rozmowa ze Zdzisławem Modzelewskim dostępna jest na TV.RP.PL, tutaj link, drugie video od góry.

Przez fiskusa firmy tracą na klientach ze Wschodu

Skarbówka żąda od sklepu zwrotu VAT, jeśli cudzoziemiec spoza UE kupi kilka sztuk tego samego towaru. Zdzisław Modzelewski wskazuje na niezgodność praktyki fiskusa w zakresie TaxFree z prawem krajowym i unijnym.

KOMENTARZ | Zdzisław Modzelewski, doradca podatkowy, wspólnik praktyki podatkowej GWW

Praktyka fiskusa w zakresie TaxFree jest niezgodna z prawem krajowym, jak i prawem UE. Z przepisów nie wynika ograniczenie dla TaxFree tylko dla wywozu towarów w ilościach niehandlowych, a przepisy importowe, na które powołuje się MF nie mają tu żadnego zastosowania. Zgodnie z dyrektywą VAT, wywóz towarów przez podróżnych jest eksportem, tylko inaczej dokumentowanym. Tymczasem fiskus kwestionuje wywóz już 2-3 sztuk towaru na jednym dokumencie. To wypaczenie systemu TaxFree oraz duże ryzyko dla sprzedawców, którzy w konsekwencji muszą zwracać VAT do urzędu skarbowego. Trudno zrozumieć MF, gdyż system TaxFree jest bezpieczniejszy od zwykłego eksportu – w trakcie kontroli na granicy UE sprawdzany jest każdy wywożony towar. Ufam, że resort wycofa się z tego błędnego podejścia.

Artykuł ukazał się wraz z komentarzem w Rzeczpospolitej z dnia 12 maja 2017 r., link.

Za niewykonanie zobowiązania pieniężnego nie ma kary umownej

W umowie z kontrahentem można zastrzec, że jeśli np. nie wykona usługi – czyli nie wywiąże się ze zobowiązania niepieniężnego – to będzie musiał zapłacić karę umowną. Dr Marcin Borkowski wyjaśnia, czy jest ona również dopuszczalna w przypadku zobowiązań pieniężnych.

FELIETON | dr Marcin Borkowski, radca prawny, of counsel GWW

Kara umowna może być stosowana wyłącznie za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania niepieniężnego, m.in usługi. Nie można natomiast zastrzec kary umownej w związku z niewykonaniem zobowiązania pieniężnego. Jest nim np. obowiązek zapłaty określonej kwoty. W przypadku zobowiązania pieniężnego wierzyciel może bowiem domagać się zapłaty odsetek za opóźnienie.

Do problemu tego odniósł się Sąd Najwyższy w wyroku z 14 października 2016 r., sygn. akt ICSK 618/15. W sprawie, którą rozpatrywał SN, doszło do zawarcia umowy sprzedaży akcji w spółce akcyjnej. Nabywca tych papierów wartościowych zobowiązał się do przekazania spółce pieniędzy na podwyższenie jej kapitału zakładowego. Umowa sprzedaży przewidywała, że gdy nabywca nie podwyższy w ten sposób kapitału zakładowego spółki, to zapłaci zbywcy akcji karę pieniężną za niedotrzymanie umownego zobowiązania. Powstał jednak spór, czy taki zapis umowny był dopuszczalny. SN podkreślił, że obowiązek wniesienia wkładu pieniężnego do spółki akcyjnej należy uznać za zobowiązanie pieniężne. W konsekwencji zastrzeżenie obowiązku zapłaty kary umownej z tytułu niepodwyższenia kapitału zakładowego przez wniesienie wkładu pieniężnego było wadliwe. Karę umowną można bowiem zastrzec tylko w przypadku niewykonania zobowiązania niepieniężnego.

Natomiast dopuszczalne byłoby zastrzeżenie kary umownej z tytułu niepodwyższenia kapitału zakładowego spółki przez wniesienie do niej wkładu niepieniężnego (czyli aportu). Możliwe byłoby także zastrzeżenie kary umownej na wypadek niedokonania określonych nakładów inwestycyjnych przez spółkę, z wykorzystaniem wniesionych do niej wcześniej środków finansowych. W takich przypadkach kara umowna dotyczyłaby niewykonania zobowiązań o charakterze niepieniężnym – orzekł Sąd Najwyższy.

Felieton ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej 9 maja 2017 r. w cyklu Akademia Prawa Gospodarczego, tutaj link.

Prawny paradoks

Przepisy o wnoszeniu skarg do sądów administracyjnych na negatywne rozpoznanie protestów w projektach unijnych działają przeciw wnioskodawcom pisze Grzegorz Karwatowicz.

W przypadku negatywnej oceny projektu wybieranego w trybie konkursowym wnioskodawca ma prawo wniesienia protestu w celu ponownego sprawdzenia złożonego wniosku w zakresie spełniania kryteriów wyboru projektów. Zapewnia to art. 53 ust. 1 Ustawy z dnia 11 lipca 2014 roku o zasadach realizacji programów w zakresie polityki spójności finansowanych w perspektywie finansowej 2014–2020 (Dz. U. z 2016 r. poz. 217 ze zm., dalej: ustawa wdrożeniowa). Jeżeli protest zostanie uwzględniony, ocena projektu w spornym zakresie zostanie przeprowadzona ponownie. Jeżeli natomiast zostanie rozpoznany na niekorzyść wnioskodawcy, ma on prawo do wniesienia skargi do sądu administracyjnego (art. 61 ust. 1 ustawy wdrożeniowej). Dzieje się tak w trzech sytuacjach: gdy protest nie zostanie uwzględniony, zostanie pozostawiony bez rozpatrzenia lub ponowna ocena projektu będzie negatywna.

Tryb i zasady związane z wnoszenie skarg do sądów administracyjnych, odpowiednio: wojewódzkiego sądu administracyjnego jako sądu I instancji oraz do Naczelnego Sądu Administracyjnego jako sądu II instancji reguluje ustawa wdrożeniowa, nie zaś przepisy ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 roku Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2016 r. poz. 718 ze zm., dalej: Ppsa), które co do zasady (jako normy prawa ogólnego) znajdują swoje zastosowanie w postępowaniu sądowoadministracyjnym.

Regulacja odmienna od ogólnej

Niestety sposób uregulowania wnoszenia skargi do sądu administracyjnego w przepisach ustawy wdrożeniowej jest tak dalece odmienny od ogólnego, a także rygorystyczny, że wywołuje spore problemy nie tylko dla wnioskodawców, ale również dla profesjonalnych pełnomocników. W efekcie więcej skarg jest przez sądy administracyjne odrzucanych z powodów niespełnienia wymogów formalnych niż rozpoznawanych.

Artykuł w całości ukazał się na łamach miesięcznika Fundusze Europejskie, NR 2/2017.

Jak kupować na Wyspach i nie podpaść fiskusowi

Aldona Leszczyńska-Mikulska wyjaśnia jak inwestować w nieruchomości na Wyspach, aby nie narazić się tamtejszemu fiskusowi. Pierwszy z artykułów związanych z inwestowaniem w atrakcyjnych miejscach Europy – perspektywa rynku brytyjskiego: Jak kupować na Wyspach? Ile trzeba mieć na podatki i koszty transakcji? Gdzie je płacić?

PORADNIK | Aldona Leszczyńska-Mikulska, doradca podatkowy, radca prawny, kieruje zespołem Private Client.

Inwestycje w nieruchomości Londynie? Nie zapomnij podzielić się z Królową.

Niskie oprocentowanie lokat bankowych czy potrzeba geograficznej dywersyfikacji ryzyka inwestycyjnego skłania do poszukiwania innych sposobów na lokowanie kapitału. Interesującą alternatywą okazuje się brytyjski rynek nieruchomości. Pomimo rozpoczęcia wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii trend nie uległ zmianie.

Pośrednicy w obrocie nieruchomościami coraz częściej spotykają się z sytuacjami, w których nieruchomości zarówno komercyjne jak i mieszkalne na rynku premium w Wielkiej Brytanii są nabywane w celach inwestycyjnych także przez polskich inwestorów prywatnych.

Z jednej strony jest to efekt świadomych inwestycji dobrze zorientowanych osób, które wiedzą, że bycie właścicielem nieruchomości w atrakcyjnych lokalizacjach, takich jak Londyn, zapewnia trwałe i rentowne źródło dochodów z najmu. W Wielkiej Brytanii nie ma ograniczeń nabywania domów lub mieszkań przez cudzoziemców, którzy zamierzają zarządzać nimi z zagranicy. Z drugiej strony wiele osób mieszkających na stałe w Polsce wchodzi w posiadanie takich nieruchomości także przez dziedziczenie.

Podatki w Wielkiej Brytanii

Czynsz najmu nieruchomości w Wielkiej Brytanii stanowi przychód, którego nadwyżka ponad kwotę wolną od podatku (aktualnie 11 000 funtów) podlega opodatkowaniu brytyjskim podatkiem dochodowym także wtedy, gdy właściciele wynajmujący te nieruchomości nie mieszkają na Wyspach. Zasadą jest, że przychód wynajmujących brytyjskie nieruchomości, którzy na co dzień mieszkają poza Wyspami, jest opodatkowany 20% brytyjskim podatkiem u źródła. Zasada ta ma zastosowanie w każdym przypadku, gdy właściciele nieruchomości przebywają poza Wielką Brytanią 6 miesięcy lub dłużej w ciągu roku – niezależnie od posiadania statusu brytyjskich rezydentów dla celów podatkowych. Zazwyczaj podatek pobierany jest przez lokalnych zarządców nieruchomości, którzy profesjonalnie zajmują się wyręczaniem wynajmujących w załatwianiu spraw związanych z najmem. W braku zarządców sami najemcy są zobligowani do pobrania podatku przed zapłatą czynszu wynajmującym, jeżeli czynsz jest wyższy niż 100 funtów tygodniowo.

Wynajmujący mogą uniknąć poboru 20% podatku u źródła, jeżeli poinformują brytyjski urząd skarbowy (ang. Her Majesty’s Revenue and Customs – w skrócie HMRC) za pośrednictwem formularza NRL1i, że chcą otrzymywać czynsz bez pomniejszania go przez zarządców lub najemców o brytyjski podatek. Warunkiem skuteczności wniosku jest dołączenie go do złożonego w terminie zeznania podatkowego Self Assesment Tax Return. Jeżeli wniosek zostanie złożony poprawnie, HMRC poinformuje zarządców lub najemców aby ci nie pobierali 20% podatku u źródła od czynszu płaconego wynajmującym i tym samym wynajmujący będą musieli samodzielnie rozliczyć się z brytyjskim fiskusem. Wówczas osiągnięte przez nich przychody z najmu będą opodatkowane według stawki progresywnej, która aktualnie wynosi – w zależności od osiągniętego progu kwotowego – od 20% do 45%. Podlegające opodatkowaniu przychody mogą zostać obniżone o koszty ich uzyskania, czyli przykładowo o nakłady na podniesienie standardu wynajmowanych nieruchomości, koszty bieżących napraw, opłaty za media, zapłacony podatek od nieruchomości.

Dochody z najmu należy wykazać na wspomnianym zeznaniu podatkowym Self Assesment Tax Return, a następnie złożyć je w HMRC do 31 stycznia roku następującego po roku, w którym dochody zostały uzyskane. W przypadku zeznania składanego w formie papierowej termin na jego złożenie to 31 października. Trzeba pamiętać, że rok podatkowy w Wielkiej Brytanii to okres od 6 kwietnia do 5 kwietnia następnego roku. W związku z tym termin na złożenie zeznania podatkowego za rok podatkowy od 6 kwietnia 2016 r. do 5 kwietnia 2017 r. to 31 stycznia 2018 r. lub 31 października 2017 r. w przypadku zeznania składanego w wersji papierowej.

Polska perspektywa

Osoby mieszkające na co dzień w Polsce podlegają w Polsce obowiązkowi podatkowemu od całości swoich dochodów osiągniętych w Polsce i za granicą. A zatem także od dochodów z najmu brytyjskich nieruchomości. Nie oznacza to jednak, że dochody te są opodatkowane podwójnie. Polsko – brytyjska umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania przewiduje w takiej sytuacji, że polskie organy podatkowe zastosują w stosunku do takich dochodów tzw. metodę wyłączenia z progresją. Dochody z Wielkiej Brytanii są zwolnione z opodatkowania, ale jednocześnie mają wpływ na ustalenie stopy procentowej, według której należy obliczyć podatek należny od dochodów z Polski. Do dochodów uzyskanych w Polsce dodaje się dochody z najmu uzyskane za granicą i od tak tej sumy oblicza się podatek na tzw. zasadach ogólnych według skali podatkowej. Podatek dzieli się przez sumę dochodów z Polski i zagranicy, a następnie mnoży przez 100. Na końcu uzyskaną w ten sposób stopę procentową (z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku) mnoży się tylko przez dochody uzyskane w Polsce, co daje ostateczną kwotę podatku od zapłaty.

Osoby mieszkające w Polsce muszą uwzględnić dochody z najmu nieruchomości położonych w Wielkiej Brytanii przy ustalaniu stopy procentowej tylko wtedy, gdy uzyskały w danym roku w Polsce jakiekolwiek dochody opodatkowane na zasadach ogólnych. Wówczas mają one obowiązek wykazać je w zeznaniu PIT-36 i w załączniku PIT/ZG, które trzeba złożyć organom podatkowym w Polsce do 30 kwietnia następnego roku. Jeżeli jednak osoby mieszkające w Polsce nie uzyskały w Polsce żadnych dochodów albo uzyskały przychody podlegające opodatkowaniu przykładowo podatkiem liniowym lub podatkiem zryczałtowanym, wówczas nie wykazują one w polskim zeznaniu podatkowym dochodów z najmu brytyjskich nieruchomości, ponieważ nie mają one wpływu na wysokość podatku do zapłaty w Polsce.

Zmiany podatkowe w Wielkiej Brytanii

Dokonując inwestycji w nieruchomości na Wyspach należy wziąć pod uwagę podatek transakcyjny (Stamp Duty Land Tax), który wynosi obecnie do 12% wartości nieruchomości, przy czym stawka podatku wzrasta do kolejne 3% wartości nieruchomości w przypadku gdy prywatny inwestor posiada już nieruchomości poza granicami Wielkiej Brytanii. Można nadal rozważać nabycie udziałów w spółce nieruchomościowej, ale wówczas spółka będzie opodatkowana rocznym podatkiem od wartości brytyjskiej nieruchomości (Annual Tax on Envelloped Dewllings). Możliwości ograniczenia wspomnianych kosztów podatkowych związanych z nabyciem nieruchomości zostały w ostatnich dwóch latach znacznie ograniczone. W perspektywie budżetowej na 2017/2018 rząd brytyjski nie zdecydował się na obniżenie stawki podatku transakcyjnego.

Trzeba też pamiętać, że od 6 kwietnia 2017 roku istotnej zmianie ulegną w Wielkiej Brytanii regulacje dotyczące podatków od spadków w przypadku dziedziczenia brytyjskich nieruchomości w szczególności przez osoby będące brytyjskimi rezydentami podatkowymi, ale nie posiadające domicylu w Wielkiej Brytanii.

 

Artykuł ukazał się na rp.pl w dziale Ekonomia – Nieruchomości dn. 2 maja 2017 r., tutaj link.

Opłaty za pobyt podopiecznych w DPS to należności publiczne

Komentarz Magdaleny Verdun (wcześniej Szlembarskiej) – "Komentując orzeczenie rzeszowskiego WSA trzeba zacząć od tego, że 29 września 2015 r. zapadł przełomowy wyrok w sprawie C-276/14, w którym Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że gmina wraz ze swoimi jednostkami organizacyjnymi jest jednym podatnikiem VAT. Gmina jest organem powołanym do wykonywania głównie zadań własnych, które nie podlegają VAT. Artykuł 15 ustawy o podatku od towarów i usług określa kto i w jakich okolicznościach jest podatnikiem tego podatku. Jednocześnie, w art. 15 ust. 6 ustawy o VAT z grona podatników tego podatku zostały wyłączone organy władzy publicznej oraz urzędy obsługujące z tytułu wykonywania zadań nałożonych odrębnymi przepisami prawa, dla realizacji których zostały one powołane. Jednak gminy często wykonują czynności, które są związane z ich działalnością zarobkową. Z przepisów wynika, że czynności wykonywane przez organy samorządowe podlegają VAT, gdy obejmują czynności inne niż mieszczące się w ramach ich zadań lub wykonują czynności mieszczące się w ramach ich zadań, ale robią to na podstawie umów cywilno-prawnych.

W związku z tym, czasem powstają wątpliwości kiedy daną czynność należy przyporządkować do zadań własnych gminy oraz – co istotne – czy dana czynność może podlegać wyłączeniu z opodatkowania VAT, czy w niektórych przypadkach zwolnieniu z opodatkowania.

W przedmiotowej sprawie sąd słusznie uznał, że wydawanie decyzji o skierowaniu do domu pomocy społecznej i decyzje ustalające opłatę za pobyt w nim mieszczą się w czynnościach związanych z prowadzeniem domu pomocy społecznej i tym samym w zadaniach własnych gminy".

Pełny artykuł dostępny pod linkiem.

Zgromadzenie wspólników nie bada danych w sprawozdaniu

Niekiedy zwyczajne zgromadzenie wspólników spółki z o.o. przyjmuje uchwałę zatwierdzającą sprawozdanie finansowe za poprzedni rok obrotowy mimo głosów sprzeciwu. Dr Marcin Borkowski wyjaśnia czy wspólnicy kwestionujący sprawozdanie mogą zaskarżyć taką uchwałę.

FELIETON | dr Marcin Borkowski, radca prawny, of counsel GWW

Uchwała sprzeczna z dobrymi obyczajami lub umową spółki z o.o. i godząca w jej interesy bądź mająca na celu pokrzywdzenie wspólnika może być zaskarżona do sądu. W tym celu należy wytoczyć przeciwko spółce powództwo o uchylenie uchwały. Zanim jednak wspólnik zdecyduje się zaskarżyć uchwałę dotyczącą zatwierdzenia sprawozdania, powinien rozważyć, jakie konkretnie zarzuty mogą uzasadniać jej uchylenie. Zwrócono na to uwagę w wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 13 sierpnia 2014 r. (sygn. akt I ACa 571/14). W sporze, który rozstrzygnął sąd, jeden ze wspólników twierdził, że uchwała w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego godzi w istotny sposób w interesy spółki. Utrwala bowiem stan niezgodny z rzeczywistością, a ponadto nie zawiera informacji wymaganych m.in. przez ustawę o rachunkowości.

Sąd apelacyjny jednak uznał, że podstawą uchylenia uchwały zgromadzenia wspólników zatwierdzającej sprawozdanie finansowe spółki nie może być zarzut odnoszący się do kompletności i rzetelności zamieszczonych w nim danych. Celem uchwały w przedmiocie zatwierdzenia sprawozdania rachunkowego jest sprawdzenie, czy kwestie finansowe spółki w roku obrotowym, którego dotyczy taki bilans, były prowadzone zgodnie z prawem. Ustawa o rachunkowości przewiduje określone wymogi formalne po to, żeby sprawozdanie rzetelnie i jasno przedstawiało sytuację majątkową spółki oraz jej wynik finansowy. Jednocześnie członkowie zarządu ponoszą odpowiedzialność za wadliwość danych umieszczonych w sprawozdaniu, jak również za ich nierzetelność czy niekompletność.

Z przepisów ustawy o rachunkowości wynika, że nakłada ona na zgromadzenie wspólników obowiązek zatwierdzenia sprawozdania. Natomiast zbadanie tego, czy zamieszczono w nim nieprawdziwe dane, nie należy już do kompetencji zgromadzenia wspólników.

Felieton ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej 25 kwietnia 2017 r. w cyklu Akademia Prawa Gospodarczego, tutaj link.