pl

Podatkowe dobrodziejstwa Portugalii

Portugalia to najdalej wysunięte na zachód państwo europejskie i miejsce, gdzie Europa styka się z Atlantykiem. Od lat jej wspaniały klimat, architektura i kuchnia przyciągają miłośników podróży z całego świata. Państwo to ma jednak do zaoferowania o wiele więcej – spore korzyści podatkowe wynikające z uzyskania statusu tzw. niestałego rezydenta podatkowego (pt. residente não habitual – w skrócie RNH).

Kto może uzyskać status RNH?

Osoby, które nie są obywatelami Portugalii, stały się jednak jej rezydentami podatkowymi.

Portugalską rezydencję podatkową nabywa się w wyniku przebywania w Portugalii dłużej niż 183 dni w danym roku. Może to nastąpić wcześniej, jeśli podatnik kupi lub wynajmie tam nieruchomość w celu stałego zamieszkania. Po uzyskaniu statusu rezydenta podatkowego należy złożyć wniosek o nadanie statusu RNH. Trzeba to zrobić najpóźniej do końca marca następnego roku.

Statusu RNH nie może uzyskać osoba, która była w Portugalii rezydentem podatkowym już wcześniej w ciągu ostatnich 5 lat.

Korzyści z posiadania statusu RNH

Korzyści te są następujące:

  • zwolnienie z opodatkowania w Portugalii zagranicznych dywidend, należności licencyjnych, odsetek i innych dochodów z kapitału. Jest to możliwe, jeżeli państwo źródła nie jest rajem podatkowym i pod warunkiem, że na podstawie umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania (bądź w związku z brakiem takiej umowy), mogą one być opodatkowane w państwie źródła;
  • zwolnienie z opodatkowania w Portugalii dochodów z wynajmu nieruchomości poza terytorium Portugalii oraz dochodów z tzw. działalności o wysokiej wartości dodanej, prowadzonej poza Portugalią. Dochody o wysokiej wartości dodanej to np. dochody architektów, inżynierów, informatyków, lekarzy, aktorów czy też muzyków. Zwolnienie to jest możliwe pod identycznymi warunkami jak powyżej;
  • zwolnienie z opodatkowania w Portugalii dochodów ze stosunku pracy poza Portugalią, jeżeli są one faktycznie (a nie tylko potencjalnie) opodatkowane w państwie, gdzie praca jest wykonywana;
  • opodatkowanie 20% podatkiem liniowym w Portugalii dochodów ze wspomnianej wcześniej działalności o wysokiej wartości dodanej, wykonywanej w Portugalii. Dochody takie są potraktowane bardzo korzystnie. Opodatkowanie ich na zasadach ogólnych oznaczałoby zastosowanie progresywnej stawki, sięgającej prawie 50%.

Praktyczne przykłady

Przykład 1.

Pan X dotychczas mieszkał w Polsce i był polskim rezydentem dla celów podatkowych. Jest udziałowcem dobrze prosperującej polskiej spółki, w związku z czym uzyskuje dochody z dywidend opodatkowane w Polsce stawką 19%.

Ze względu na wzrastającą niechęć do jesiennej słoty i mroźnych zim, X postanowił spędzić resztę życia podziwiając zachody słońca nad Atlantykiem z lampką porto w ręku. Bardzo szybko znalazł i kupił wymarzoną posiadłość w Portugalii.

Po uzyskaniu statusu RNH otrzymywane od polskiej spółki dywidendy nie będą opodatkowane w Portugalii. W Polsce natomiast będą opodatkowane wg korzystniejszej 15% stawki podatku u źródła, wynikającej z polsko–portugalskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z 1995 r. Korzystniejsza stawka będzie miała zastosowanie pod warunkiem, że X udokumentuje swoje miejsce zamieszkania dla celów podatkowych w Portugalii certyfikatem rezydencji wydanym przez portugalskie organy podatkowe.

Przykład 2.

Stan faktyczny jak wyżej, z tym że pan X jest światowej sławy aktorem uzyskującym dochody z kontraktów zawartych z teatrami na całym świecie. Gdyby X pozostał w Polsce, najprawdopodobniej jego dochody byłyby opodatkowane na zasadach ogólnych – w zależności od ich wysokości – wg. 18 lub 32 % stawki. Dodatkowo, z dużym prawdopodobieństwem podlegałyby one opodatkowaniu w państwie, w którym odbywa się spektakl.

Uzyskując status RNH, dochody X z występów poza Portugalią nie będą opodatkowane w tym państwie, zaś dochody z występów na deskach portugalskich teatrów będą opodatkowane wg stałej, 20% stawki.

Warto czy nie warto?

Warto. Wszystko zależy jednak od rodzaju prowadzonej działalności, wysokości dochodów i może przede wszystkim – oczekiwań od życia. Trzeba też mieć na uwadze spore wydatki związane ze zmianą miejsca zamieszkania oraz stres towarzyszący przenoszeniu centrum interesów życiowych za granicę.

Diabeł tkwi w szczegółach, dlatego w przypadku podjęcia tej ważnej życiowej decyzji zalecane jest zatrudnienie profesjonalnego doradcy posiadającego doświadczenie w zakresie transgranicznego doradztwa prawnego oraz międzynarodowego prawa podatkowego, który odpowiednio zatroszczy się o wszystkie formalności.

Artykuł został opublikowan na blogu Lexplorers.pl

Uchwałę o zwiększeniu kapitału spółki trzeba złożyć do KRS

Podwyższenie kapitału zakładowego spółki z o.o. wymaga m.in. podjęcia uchwały wspólników, wniesienia wkładów na zwiększony kapitał i wpisania w KRS zmiany umowy spółki. Niekiedy jednak zapomina się o złożeniu wniosku do KRS. Dr Marcin Borkowski wyjaśnia jakie są tego skutki.

FELIETON | dr Marcin Borkowski, radca prawny, of counsel GWW

Zmiana umowy spółki wymaga uchwały wspólników podjętej w formie aktu notarialnego. Od chwili powzięcia uchwała ta obowiązuje w stosunkach wewnętrznych. Wywołuje więc skutki prawne wobec wspólników oraz osób, które mają objąć udziały w podwyższonym kapitale zakładowym. Osoby te powinny złożyć oświadczenia o objęciu udziałów i wnieść wkład. Natomiast zarząd spółki zobligowany jest do podjęcia dalszych działań. Polegają one na złożeniu oświadczenia woli o nabyciu przez spółkę wkładu oraz zgłoszeniu podwyższenia kapitału do KRS. Zwrócono na to uwagę w wyroku Sądu Najwyższego z 28 lutego 2017 r. (sygn. akt ICSK 127/16). Jednocześnie podkreślono, że wpis do KRS w zakresie zmiany umowy spółki ma charakter konstytutywny. Oznacza to, że dopiero z chwilą dokonania takiego wpisu powstają ostateczne skutki w stosunkach wewnętrznych i zewnętrznych. Wpis zmiany umowy spółki do rejestru jest o tyle ważny, że przed jego dokonaniem nie następuje zmiana stosunku prawnego spółki.

Ponadto Sąd Najwyższy podkreślił, że podwyższenie kapitału zakładowego powinno zostać zgłoszone do KRS w terminie sześciu miesięcy od dnia podjęcia uchwały w sprawie zmiany umowy spółki.

Uchwała wspólników o zmianie umowy spółki w związku z podwyższeniem jej kapitału stanowi zdarzenie prawne dotyczące zobowiązania do przeniesienia wkładów. Na skutek przeniesienia wkładu spółka staje się jego właścicielem, gdyż czynność ta ma charakter rozporządzający i następuje w wykonaniu zobowiązania wynikającego z uchwały wspólników o podwyższeniu kapitału zakładowego. Jeżeli jednak uchwała w sprawie podwyższenia kapitału nie zostanie złożona do KRS we wskazanym powyżej terminie, to opisane zobowiązanie wygasa. W takim przypadku czynności objęcia udziałów i rozporządzenia wkładem na rzecz spółki stają się bezskuteczne.

Felieton ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej 29 sierpnia 2017 r. w cyklu Akademia Prawa Gospodarczego.

SAP vs Diageo, czyli ile może kosztować „indirect access” do oprogramowania komputerowego

W lutym 2017 r. brytyjski sąd – England and Wales High Court – wydał wyrok w sprawie SAP UK Limited przeciwko Diageo Great Britain Limited. Na mocy tego orzeczenia, Diageo ma zapłacić na rzecz SAP nawet 54 miliony funtów (ostateczna kwota nie została jeszcze ustalona).

Dlaczego piszę o wyroku wydanym przez brytyjski sąd?

Otóż sprawa ma charakter precedensowy. Dotyka nieanalizowanego dotąd w orzecznictwie zagadnienia tzw. pośredniego dostępu do oprogramowania (indirect access) oraz związanych z nim opłat licencyjnych. Wyrok może mieć istotne znaczenie dla praktyki umów dotyczących systemów wspomagających zarządzanie przedsiębiorstwami, bez względu na szerokość geograficzną.

Czego dotyczył spór?

Oprogramowania wspomagające zarządzanie przedsiębiorstwami nie funkcjonują w próżni. Naturalną rzeczą jest to, że współpracują z innymi systemami lub urządzeniami wykorzystywanymi w firmach. Spór pomiędzy Diageo a SAP dotyczył tego, czy zewnętrzne (wobec mySAP) aplikacje używane przez klientów i pracowników Diageo wykorzystują oprogramowanie mySAP w taki sposób, że powinno to skutkować koniecznością nabycia przez Diageo od SAP dodatkowych licencji. Diageo nie kwestionowała, iż używane w tej spółce systemy współpracują z oprogramowaniem mySAP ERP. Czy tego rodzaju współpraca między systemami przesądza o konieczności wykupienia dodatkowych licencji? Sąd stwierdził, że tak – interakcja zewnętrznych aplikacji z mySAP może stanowić przykład pośredniego dostępu do tego oprogramowania, który wymaga uzyskania licencji.

Przede wszystkim treść umowy

Dokonując prawnej oceny sprawy, sąd oparł się przede wszystkim na wykładni postanowień umowy łączącej SAP oraz Diageo. Sporna umowa nie definiowała wprost terminów „dostęp”, czy też „pośredni dostęp”. W ocenie sądu pojęcia te należy definiować zgodnie z językiem powszechnym. Tym samym stwierdzono, iż poprzez „dostęp” należy rozumieć uzyskanie wglądu do lub połączenia z oprogramowaniem mySAP. „Pośredni dostęp” to – w ocenie sądu – dostęp uzyskany za pośrednictwem Internetu lub urządzeń/systemów osób trzecich. Zdaniem sądu dostęp (również pośredni) przysługuje wyłącznie oznaczonym użytkownikom, o których mowa w umowie – każdy dostęp nieoznaczonego użytkownika wymaga uzyskania stosownej licencji.

Dostawcy oprogramowania będą sobie rościć?

Orzeczenie nie przesądza, co dokładnie należy rozumieć pod pojęciem „pośredniego dostępu” (zarówno co do rodzaju, jak i sposobu pozyskiwania danych), a także kiedy dochodzi do naruszenia autorskich praw majątkowych, tj. ingerencji w elementy oprogramowania podlegające ochronie prawnoautorskiej. Wyrok stanowi jednak istotny argument dostawców oprogramowania w negocjacjach lub ewentualnych sporach dotyczących wykorzystywania systemów wspomagających zarządzanie przedsiębiorstwami. Należy liczyć się ze wzmożoną aktywnością dostawców oprogramowania w zakresie artykułowania swoich roszczeń. Przedstawiona przez angielski sąd szeroka interpretacja pośredniego dostępu do oprogramowania niewątpliwie sprzyja podejmowaniu takiej aktywności.

Wnioski

Klienci powinni dokonać audytu technicznego co do sposobu wykorzystywania oprogramowania zarówno w obrębie własnej organizacji, jak i dostawców usług zewnętrznych oraz swoich klientów. Dalszy krok powinna stanowić analiza umów licencyjnych zawartych z odpowiednimi dostawcami. Należy zwrócić uwagę m.in. na kwestie definicyjne dotyczące uprawnionych użytkowników, sposobu ujęcia dostępu do oprogramowania przez użytkowników innego oprogramowania lub przez urządzenia obsługiwane przez zewnętrzny software (w tym na rodzaj i tryb pozyskiwania danych), czy też na kwestie dotyczące sposobu zmiany umów w związku z rozbudową infrastruktury.

Mając na uwadze rozbudowę wykorzystywanej przez przedsiębiorstwa infrastruktury, „indirect access” może stanowić kopalnię potencjalnych sporów z dostawcami oprogramowania… Wyrok England and Wales High Court wskazuje, że stawka jest wysoka.

Artykuł został opublikowany na blogu Lexplorers.pl

Fiskus żąda od podatników zbyt wiele

To, że na czele polskiej spółki dostarczającej paliwo stoi Ukrainiec, a proponowana przez nią cena nie różni się od oferowanej przez niemieckiego dostawcę, nie świadczy jeszcze o niedochowaniu należytej staranności przez nabywcę. Komentarz Małgorzaty Militz do wyroku WSA w Warszawie z 17 sierpnia 2017.

KOMENTARZ | Małgorzata Militz, doradca podatkowy GWW

Wyrok (sygn. akt III SA/Wa 2805/16) pokazuje, że nie wystarczy odwołać się do ogólnikowych stwierdzeń typu: „wrażliwa branża", „prezesi – Ukraińcy", „nierynkowe ceny", aby zarzucić podatnikowi brak działania w dobrej wierze. Wynika z niego również, że każdą transakcję należy oceniać indywidualnie, a nie poprzez odniesienie do całego łańcucha transakcji.

Sądy administracyjne nie godzą się na pozbawianie podatników prawa do odliczenia VAT bez wykazania obiektywnych przesłanek, na podstawie których podatnik mógłby się zorientować, że transakcja, w której uczestniczy, jest oszustwem podatkowym.

Takie rozumienie pojęcia należytej staranności jest wskazywane przez Trybunał Sprawiedliwości UE, jednak organy podatkowe często je ignorują. Na ogół przytaczają fakty i okoliczności, które nie dotyczą danego podatnika ani jego bezpośredniego kontrahenta, a następnie wywodzą z nich świadomość podatnika o uczestnictwie w karuzeli. Powołują się przy tym na okoliczności – tak jak to miało miejsce w tej sprawie – o których istnieniu podatnik nie mógł wiedzieć w momencie dokonywania transakcji, ponieważ zostały ustalone później.

Komentarz ukazał się w Dzienniku Gazecie Prawnej z dnia 22 sierpnia 2017 r. wraz z artykułem pt. „Dobra wiara broni podatnika".

Nie zawsze plan podziału spółki obejmuje cały jej majątek

Spółkę kapitałową można podzielić na dwie lub więcej tego rodzaju spółek. W praktyce jednak występują problemy. Dr Marcin Borkowski wyjaśnia jak należy potraktować składnik majątku spółki dzielonej, który w planie podziału nie został przypisany żadnemu z podmiotów przejmujących.

FELIETON | dr Marcin Borkowski, radca prawny, of counsel GWW

Podział spółki może być dokonany przez przejęcie. Polega on na tym, że cały majątek spółki dzielonej jest rozdzielany między spółki przejmujące. W efekcie spółka dzielona przestaje istnieć. Zatem w planie podziału konieczny jest dokładny opis i podział składników (aktywów i pasywów) przypadających poszczególnym spółkom przejmującym. W zamian dotychczasowym wspólnikom spółki dzielonej przyznaje się udziały lub akcje spółek przejmujących. Dopuszczalny jest też podział przez wydzielenie. Polega na przeniesieniu jedynie części majątku spółki dzielonej na inną spółkę. Podział przez wydzielenie tym różni się od podziału przez przejęcie, że spółka dzielona nie traci bytu prawnego. Przedmiotem wydzielenia jest bowiem tylko część majątku spółki dzielonej.

Odpowiedź na pytanie, jak potraktować składnik majątku spółki dzielonej, który w planie podziału nie został przypisany żadnej spółce przejmującej, udzielił Sąd Najwyższy (SN) w wyroku z 23 marca 2017 r., sygn. akt ICSK 462/16. SN zwrócił uwagę, że specyfika podziału przez wydzielenie powoduje, że nie ma potrzeby, aby istniała reguła określająca los składników majątku należących do spółki dzielonej, które w planie podziału nie zostały nikomu przypisane. Składniki te, w tym zobowiązania, pozostają w spółce dzielonej, skoro zachowuje ona swój byt. Istota podziału przez wydzielenie polega na tym, że na spółki przejmujące przenoszona jest tylko ta część majątku spółki dzielonej, którą wprost określono w planie podziału.

W przypadku podziału przez wydzielenie konieczny jest dokładny opis i podział składników przypadających spółkom przejmującym. Oznacza to, że składniki majątku, w tym zobowiązania, które w planie podziału nie są przypisane spółkom przejmującym, pozostaną w spółce dzielonej. Ich więc też powinien dotyczyć plan podziału. 

Felieton ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej 22 sierpnia 2017 r. w cyklu Akademia Prawa Gospodarczego.

VAT: jak sprzedawcy mają stosować procedurę Tax Free

Fiskus kwestionuje rozliczenia sklepów, jeżeli uzna, że ilość oraz częstotliwość zakupów dokonanych przez podróżnego świadczy o profesjonalnym obrocie. Zdzisław Modzelewski komentuje odpowiedź resortu na interpelację poselską dot. tego, jak sprzedawcy mają stosować zwrot VAT do podróżnych spoza UE.

KOMENTARZ | Zdzisław Modzelewski, doradca podatkowy, wspólnik praktyki podatkowej GWW

Praktyka stosowana przez organy podatkowe w zakresie Tax Free jest w oczywisty sposób niezgodna z prawem krajowym, jak też prawem UE. W efekcie powinna zostać zaskarżona przez przedsiębiorców do Komisji Europejskiej. Żaden przepis nie zabrania stosowania Tax Free w przypadku, gdy podróżny kupuje kilka sztuk tego samego towaru. Ministerstwo Finansów nie może też nakładać na przedsiębiorców obowiązku prowadzenia „specjalnej” ewidencji, jeśli taki wymóg nie wynika wprost z przepisów. Trudno zrozumieć, jaki rzeczywiście cel chce osiągnąć resort, poza utrudnieniami dla sprzedawców.

Artykuł ukazał się wraz z komentarzem w Rzeczpospolitej z dnia 4 sierpnia 2017 r., link.

Używanie skróconych nazw spółek nie jest zabronione

Gdy komplementariuszem spółki komandytowej jest osoba prawna, to firma spółki, czyli mówiąc potocznie – nazwa, musi zawierać też pełną nazwę tej osoby prawnej z dodatkowym oznaczeniem „spółka komandytowa". Dr Marcin Borkowski wyjaśnia, czy można używać skrótów.

FELIETON | dr Marcin Borkowski, radca prawny, of counsel GWW

Jeżeli przykładowo komplementariuszem jest spółka z o.o., to – zasadniczo – firma spółki komandytowej powinna obejmować pełne brzmienie firmy (nazwy) tej sp. z o.o. Powinna więc brzmieć np. tak: ABC spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa.

W kwestii ewentualnego używania skrótów wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z 12 października 2016 r. (sygn. akt III AUa 2315/15). Spór dotyczył zaskarżonej decyzji ZUS, w której posłużono się skróconą firmą spółki komandytowej – Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe sp. z o.o. sp.k. – zamiast pełną nazwą. Sąd podkreślił, że przepisy dopuszczają używanie w obrocie skrótu „sp.k." dla oznaczenia formy prawnej spółki komandytowej. Dopuszczalne jest też używanie w obrocie skrótu „spółka z o.o." lub „sp. z o.o." w celu oznaczenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Pojęcie „używania w obrocie" jest szerokie i nie ogranicza się tylko do obrotu handlowego (tj. kontaktów z innymi przedsiębiorcami czy klientami). Zdaniem sądu „używanie w obrocie" odnosi się też do relacji z urzędami czy sądami. Skoro bowiem przepisy zezwalają spółce na posługiwanie się ustawowym skrótem firmy, to nie należy zakładać, że w obrocie nie mogą z niego korzystać wszelkie osoby trzecie, w tym sądy i administracja.

Jednocześnie sąd zauważył, że posłużenie się ustawowymi skrótami oznaczeń form prawnych spółek nie powoduje wątpliwości co do podmiotu, do którego decyzja lub wyrok się odnosi. Podmiot będący osobą prawną, określony nazwą z ustawowymi skrótami form prawnych, jest wystarczająco zindywidualizowany. Użycie przez organ rentowy w zaskarżonych decyzjach (a także przez sąd okręgowy i apelacyjny w wyrokach) nazwy spółki z użyciem ustawowych skrótów należy więc uznać za dopuszczalne i dotyczące konkretnego podmiotu.

Felieton ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej 1 sierpnia 2017 r. w cyklu Akademia Prawa Gospodarczego.

Jak rozliczyć dywidendę wypłacaną zagranicznemu udziałowcowi

PROBLEM

Prowadzimy spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Spółka ma siedzibę w Polsce, ale 100% udziałowcem spółki jest spółka mająca siedzibę na Słowacji. Jest to spółka kapitałowa – odpowiednik polskiej sp. z o.o.. Spółka polska zamierza wypłacić dywidendę za 2016 r. Miałabym prośbę o wskazanie skutków podatkowych i sposobu rozliczenia dywidendy wypłacanej do spółki słowackiej. Dodam, że spółka słowacka posiada udziały w spółce polskiej około roku.

RADA

W przedstawionym przez Państwa stanie faktycznym przy spełnieniu wskazanych w uzasadnieniu warunków możliwe będzie zastosowanie zwolnienia z podatku w stosunku do dywidendy wypłacanej spółce słowackiej. W przypadku ich niespełnienia stawka podatku od wypłacanej dywidendy wyniesie 19% lub zostanie opodatkowana według zasad z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania ze Słowacją. Szczegóły w uzasadnieniu.

Uzasadnienie

Ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych (dalej: „ustawa o CIT”) wskazuje, iż dochody (przychody) z dywidend zasadniczo opodatkowane są w ryczałtowej wysokości 19% uzyskanego przychodu. Ustawa przewiduje również zwolnienia i zastosowanie innej (zwykle niższej) stawki z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, jeśli umowa taka ma zastosowanie w konkretnym przypadku.

Sprawdźmy czy w przypadku przedstawionym w problemie będzie możliwe zastosowanie zwolnienia z podatku.

Zwolnienie dywidendy z podatku

Na podstawie art. 22 ust.4 ustawy o CIT zwalnia się od podatku dochodowego m.in. dochody (przychody) z dywidend jeżeli spełnione są łącznie następujące warunki:

1) wypłacającym dywidendę oraz inne przychody z tytułu udziału w zyskach osób prawnych jest spółka mająca siedzibę lub zarząd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;

2) uzyskującym dochody (przychody) z dywidend oraz inne przychody z tytułu udziału w zyskach osób prawnych, o których mowa w pkt 1, jest spółka podlegająca w Rzeczypospolitej Polskiej lub w innym niż Rzeczpospolita Polska państwie członkowskim Unii Europejskiej lub w innym państwie należącym do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, opodatkowaniu podatkiem dochodowym od całości swoich dochodów, bez względu na miejsce ich osiągania;

3) spółka, o której mowa w pkt 2, posiada bezpośrednio nie mniej niż 10% udziałów (akcji) w kapitale spółki, o której mowa w pkt 1;

4) spółka, o której mowa w pkt 2, nie korzysta ze zwolnienia z opodatkowania podatkiem dochodowym od całości swoich dochodów, bez względu na źródło ich osiągania.

Odnosząc powyższy przepis do analizowanego stanu faktycznego należy uznać, iż warunki z art. 22 ust. 4 ustawy o CIT zostaną spełnione (zakładając, że spółka słowacka spełnia warunek z pkt 4). Należy jednak zauważyć, iż stosownie do art. 22 ust. 4a ustawy o CIT zwolnienie powyższe ma zastosowanie w przypadku, kiedy spółka uzyskująca dochody (przychody) z dywidend oraz inne przychody z tytułu udziału w zyskach osób prawnych mających siedzibę lub zarząd w Polsce posiada udziały (akcje) w spółce wypłacającej te należności w wysokości nie mniej niż 10% udziałów (akcji), nieprzerwanie przez okres dwóch lat.

Dodam, że posiadanie udziałów przez spółkę słowacką powinno wynikać z tytułu własności (art. 22 ust. 4d ustawy o CIT), ale zakładam, że ten warunek jest spełniony.

Z przedstawionego problemu wynika, iż spółka słowacka posiada udziały w spółce polskiej około roku, więc powyższy warunek posiadania ich nieprzerwanie przez okres dwóch lat nie jest na dzień dzisiejszy spełniony. Nie oznacza to jednak, iż dochód z dywidendy musi podlegać opodatkowaniu. Zgodnie bowiem z ust. 4b ustawy o CIT powyżej wskazane zwolnienia ma również zastosowanie w przypadku, gdy okres dwóch lat nieprzerwanego posiadania udziałów (akcji), w wysokości nie mniej niż 10% udziałów (akcji) w spółce wypłacającej dywidendę przez spółkę uzyskującą dochody (przychody) z tytułu udziału w zysku osoby prawnej mającej siedzibę lub zarząd w Polsce upływa po dniu uzyskania tych dochodów (przychodów).

Powyższe oznacza, iż w przypadku posiadania udziałów przez spółkę słowacką w polskiej spółce po dniu wypłaty dywidendy do upływu nieprzerwanego dwuletniego okresu ich posiadania spółka słowacka będzie mogła skorzystać z ww. zwolnienia. Stanowisko takie popierają również organy podatkowe, np. Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w interpretacji indywidulanej z 22 lutego 2016 r., sygn. IBPB-1-3/4510-760/15/PC.

Co się stanie w przypadku niespełnienia tego warunku już po wypłacie dywidendy?

Otóż w przypadku niedotrzymania warunku posiadania udziałów (akcji), w ww. wysokości nieprzerwanie przez okres dwóch lat spółka słowacka będzie zobowiązana do zapłaty podatku wraz z odsetkami za zwłokę, od dochodów (przychodów) z dywidendy w wysokości 19% dochodów (przychodów) do 20 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym utraciła prawo do zwolnienia. W takim przypadku odsetki należy naliczyć od następnego dnia po dniu, w którym po raz pierwszy spółka skorzystała ze zwolnienia.

Należy pamiętać, iż płatnikiem podatku od dywidendy będzie w tym przypadku spółka polska i powinna zadbać o właściwą dokumentację do zastosowania ww. zwolnienia lub w przeciwnym razie powinna pobrać podatek.

Obowiązki płatnika w zakresie wypłaty dywidendy określa art. 26 ustawy o CIT.

Stosownie do art. 26 ust. 1c ustawy o CIT zastosowanie zwolnienia, o którym mowa powyżej przez spółkę polską jest możliwe pod warunkiem uzyskania od spółki słowackiej certyfikatu rezydencji dokumentującego jej miejsce siedziby dla celów podatkowych. Ponadto spółka polska zobowiązana jest do uzyskania pisemnego oświadczenia, że w stosunku do wypłacanych należności spełnione zostały warunki, o których mowa w art. 22 ust. 4 pkt 4, czyli że spółka słowacka nie korzysta ze zwolnienia z opodatkowania podatkiem dochodowym od całości swoich dochodów, bez względu na źródło ich osiągania. Posiadając powyższe dokumenty spółka słowacka będzie zwolniona z podatku. Spółka polska jako płatnik będzie zaś zobowiązana jedynie do sporządzenia informacji IFT-2R do w terminie do końca trzeciego miesiąca roku następującego po roku podatkowym, w którym dokonano wypłaty (również wówczas, gdy spółka polska w roku podatkowym sporządziła i przekazała ww. informację na pisemny wniosek udziałowca).

Opodatkowanie dywidendy

W przypadku, gdyby zwolnienie, o którym mowa powyżej nie mogłoby zostać zastosowane (np. z uwagi na braki w ww. dokumentacji) spółka polska zobowiązana jest jako płatnik do poboru podatku od wypłacanej dywidendy. Jak wspomniałam powyżej stawka podatku wynosi 19% chyba, że możliwe będzie zastosowanie stawki  podatku wynikającej z właściwej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania albo niepobranie podatku zgodnie z taką umową. Stosowanie ww. umowy jest jednak możliwe pod warunkiem udokumentowania miejsca siedziby podatnika dla celów podatkowych uzyskanym od podatnika certyfikatem rezydencji.

W przypadku uzyskania certyfikatu rezydencji od spółki słowackiej możliwe będzie opodatkowanie dywidendy według stawki określonej w umowie ze Słowacją.

Zgodnie z art. 10 umowy między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Słowacką w sprawie podwójnego opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku, sporządzona w Warszawie dnia 18.08.1994 r. (Dz.U. z 1996 r. Nr 30, poz. 131 ze zm.)  dywidendy wypłacane przez spółkę mającą siedzibę w Umawiającym się Państwie osobie mającej miejsce zamieszkania lub siedzibę w drugim Umawiającym się Państwie mogą być opodatkowane w tym drugim Państwie. Jednakże dywidendy takie mogą być opodatkowane także w Umawiającym się Państwie, w którym spółka wypłacająca dywidendy ma swoją siedzibę i zgodnie z prawem tego Państwa, ale jeżeli odbiorca dywidend jest ich właścicielem, podatek tak ustalony nie może przekroczyć:

a) 0 procent kwoty dywidend brutto, jeżeli ich właścicielem jest spółka (inna niż spółka osobowa), która w momencie wypłaty dywidendy posiada lub będzie posiadać bezpośrednio, przez nieprzerwany 24 miesięczny okres, nie mniej niż 10 procent udziałów (akcji) w kapitale spółki wypłacającej dywidendy;

b) 5 procent kwoty dywidend brutto we wszystkich pozostałych przypadkach.

Postanowienia niniejszego ustępu nie dotyczą opodatkowania spółki w odniesieniu do zysków, z których dywidendy są wypłacane.

Umowa definiuje również pojęcie dywidendy jako dochód z akcji lub innych praw, z wyjątkiem wierzytelności, z udziału w zyskach, jak również dochody z innych praw spółki, które według prawa podatkowego Państwa, w którym spółka wypłacająca dywidendy ma siedzibę, są pod względem podatkowym traktowane jak dochody z akcji.

Biorąc pod uwagę powyższe postanowienia umowy ze Słowacją oraz analizowany stan faktyczny dywidenda wypłacana do spółki słowackiej może nie być opodatkowana jeśli spółka słowacka będzie posiadała udziały spółki polskiej nieprzerwanie przez okres dwóch lat.

W przypadku zaś nieuzyskania certyfikatu rezydencji właściwa będzie stawka 19%.

W takim przypadku (opodatkowania dywidendy) podatek należy wpłacić w terminie do 7 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym pobrano podatek na rachunek urzędu skarbowego właściwego w sprawach opodatkowania osób zagranicznych. Ponadto spółka polska jako płatnik zobowiązana będzie do sporządzenia informacji IFT-2R do w terminie do końca trzeciego miesiąca roku następującego po roku podatkowym, w którym dokonano wypłaty (również wówczas, gdy w roku podatkowym sporządziła i przekazała ww. informację na pisemny wniosek udziałowca). Ponadto spółka polska będzie zobowiązana do złożenia deklaracji CIT-10Z (do urzędu skarbowego właściwego w sprawach opodatkowania osób zagranicznych) w terminie do końca pierwszego miesiąca roku następującego po roku podatkowym, w którym powstał obowiązek zapłaty podatku.

Można zarobić na włoskim rynku nieruchomości

Wiele nieruchomości na południu Europy pozostaje w granicach naszych możliwości finansowych uważa Aldona Leszczyńska-Mikulska. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" opowiada dlaczego włoski rynek nieruchomości jest atrakcyjny dla Polaków i przestrzega, że subtelne na pozór różnice między prawem polskim a włoskim mogą drogo kosztować – należy zawsze skonsultować się z lokalnym doradcą prawnym i podatkowym, gdy kupujemy nieruchomość w słonecznej Italii.

ROZMOWA | Aldona Leszczyńska-Mikulska, doradca podatkowy, radca prawny, kieruje zespołem Private Client.

Czy włoski rynek nieruchomości jest atrakcyjny dla Polaków? Chętnie kupujemy tam mieszkania i domy?  

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Zdecydowanie tak. Kto z nas nie marzy o spokojnym życiu we własnym domu położonym pośród gajów oliwnych i winnic w Toskanii? Albo o schronieniu przed jesienną słotą u wybrzeży wiecznie zielonej Sycylii? Pomimo że nad Europą krąży widmo kolejnej fali kryzysu gospodarczego, to wiele nieruchomości na południu Europy pozostaje w granicach naszych możliwości finansowych. Choć okazje kuszą, decyzja o zakupie nieruchomości za granicą powinna być jednak dobrze przemyślana.

Na co zwrócić uwagę?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Sama cena domu to nie wszystko. Trzeba mieć też na uwadze koszty administracyjne, podatki i inne opłaty, koszty administrowania, remontów, utrzymania nieruchomości. Należy przy tym zawsze pamiętać, że obce prawo niejednokrotnie różni się, i to istotnie, od polskiego, jeśli chodzi o sposób zawierania umów nabycia nieruchomości, przebieg transakcji oraz konsekwencje podatkowe samego faktu posiadania nieruchomości.

We Włoszech możemy kupować nieruchomości bez ograniczeń czy trzeba się starać o pozwolenie?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej Polacy mogą kupować nieruchomości we Włoszech na takich samych warunkach jak obywatele tego kraju. Trzeba jednak pamiętać o konieczności uzyskania włoskiego numeru identyfikacji podatkowej (wł. codice fiscale) oraz o otwarciu rachunku we Włoszech.

Jakie formalności nas czekają?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Cały proces zaczyna się oczywiście od wyboru wymarzonej nieruchomości. Kolejnym krokiem jest zazwyczaj zawarcie umowy przedwstępnej ze sprzedającym, w której uzgadnia się najistotniejsze warunki transakcji. Następnie, najczęściej w ciągu kilku miesięcy od zawarcia umowy przedwstępnej, dochodzi do sporządzenia finalnej umowy sprzedaży nieruchomości. Podobnie jak w Polsce, umowa musi być sporządzona w formie aktu notarialnego. Na notariuszu spoczywa szereg obowiązków mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa i legalności transakcji.

Co sprawdza notariusz?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Przede wszystkim, czy sprzedający jest rzeczywistym właścicielem nieruchomości, czy nieruchomość jest obciążona hipoteką oraz czy dotychczasowy właściciel nie zalega z opłatami. Po dokonaniu formalności i sporządzeniu aktu, notariusz dokonuje wpisu przeniesienia własności w rejestrze katastralnym.

Ile wynoszą podatki i opłaty okołotransakcyjne?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Trudno jednoznacznie określić ich wysokość. Zależą przede wszystkim od wartości nieruchomości. Na pewno musimy się liczyć z opłatami notarialnymi, prowizjami pośredników w obrocie nieruchomościami i kosztami doradztwa prawnego, które mogą wynieść łącznie kilkanaście tysięcy euro. Do tego dochodzą podatki: od rejestracji nieruchomości, VAT, opłata hipoteczna, opłata skarbowa i podatek katastralny. Nałożenie poszczególnych podatków i ich stawki zależą od wielu czynników.

Transakcja różni się w zależności od tego, czy kupujemy nieruchomość na włoskim rynku pierwotnym czy wtórnym?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

O ile same formalności przebiegają w taki sam sposób, o tyle ostateczny koszt zakupu domu rzeczywiście różni się w zależności od tego, czy kupujemy na rynku pierwotnym, czy wtórnym. W przypadku nieruchomości z rynku wtórnego zapłacimy podatek od rejestracji nieruchomości. Stawka tego podatku wynosi 2 lub 9 proc. w zależności od tego, czy kupujemy nieruchomość będącą naszym głównym miejscem zamieszkania, czy też letnią rezydencją. W przypadku tych drugich ma zastosowanie wyższa stawka. Jeżeli nabywamy nową nieruchomość od dewelopera, zapłacimy dodatkowo VAT. Tutaj stawka również zależy od tego, czy nabywamy nieruchomość stanowiącą główne miejsce zamieszkania, czy letnią rezydencję. Wynosi ona odpowiednio 4 i 10 proc. W przypadku rezydencji luksusowych stawka wzrasta do 22 proc.

Nieruchomość we Włoszech możemy kupić na kredyt? Banki chętnie pożyczą na dom za granicą?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Taka możliwość oczywiście istnieje, ale raczej nie ma co liczyć na zaciągnięcie kredytu hipotecznego w polskim banku. Możemy się zadłużyć we włoskim. We Włoszech co do zasady kwota kredytu nie może przekraczać 80 proc. rynkowej wartości nieruchomości zabezpieczonej hipoteką. Musimy więc dysponować odpowiednim wkładem własnym.

Łatwo będzie wynająć nieruchomość we Włoszech? Podatki zapłacimy tam, czy w Polsce?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Wielu Włochów i obcokrajowców ma dodatkowe źródło dochodów z wynajmu nieruchomości we Włoszech. Dużym powodzeniem cieszą się mieszkania studenckie w centrach większych miast, jak Rzym, Mediolan, Florencja. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest również wynajem krótkoterminowy o charakterze turystyczno-wypoczynkowym. Osiągniętymi dochodami trzeba się jednak podzielić z włoskim fiskusem. Opodatkowaniu podlega przychód w postaci 95 proc. czynszu za dany rok, bez możliwości obniżenia go o poniesione wydatki. Progresywna stawka podatku wynosi od 23 do 43 proc. Można też wybrać opodatkowanie wg 10 lub 21 proc. stawki liniowej. Wówczas opodatkowaniu podlega 100 proc. przychodu bez możliwości uwzględnienia wydatków. Należy też mieć na uwadze opłatę za zarejestrowanie umowy najmu w urzędzie skarbowym w wysokości 2 proc. wartości czynszu za lata, na które zawarto umowę. W Polsce takie przychody będą zwolnione z opodatkowania, ale wpłyną na podwyższenie stopy procentowej, według której oblicza się podatek od dochodów osiągniętych w  Polsce.

Rozmawiała Aneta Gawrońska.

Rozmowa ukazała się w Rzeczpospolitej z dnia 28 lipca 2017 r., tutaj link.

Głosować może jeden małżonek, ale dywidenda jest dla obojga

Zdarza się, że udziały w spółce z o.o. obejmuje jeden z małżonków, jednak do nabycia tych udziałów wykorzystuje część majątku stanowiącego wspólną własność małżeńską. Dr Marcin Borkowski wyjaśnia kto w takim przypadku jest wspólnikiem spółki i do kogo należą udziały.

FELIETON | dr Marcin Borkowski, radca prawny, of counsel GWW

Problem ten został rozstrzygnięty w uchwale Sądu Najwyższego wydanej 7 lipca 2016 r., (sygn akt III CZP 32/16). Podkreślono w niej, że jeżeli do spółki z o.o. wniesiono środki pochodzące z majątku wspólnego małżonków, to objęty w zamian za to udział w spółce również wchodzi w skład tego majątku wspólnego. Według jednolitego orzecznictwa Sądu Najwyższego wszelkie wątpliwości dotyczące przynależności danego przedmiotu do majątków małżonków należy rozstrzygać na korzyść ich majątku wspólnego. Istnieje bowiem domniemanie, że przedmiot majątkowy nabyty przez jednego z małżonków w czasie trwania małżeńskiej wspólności majątkowej wchodzi w skład majątku wspólnego męża i żony. Domniemanie to może zostać obalone tylko przez wykazanie, że nabycie nastąpiło ze środków finansowych stanowiących majątek osobisty.

Zatem udziały w spółce z o.o. nabyte ze środków należących do majątku wspólnego, wchodzą do tego majątku. W żaden sposób bowiem nie można ich zaliczyć do majątku osobistego. Z drugiej jednak strony, mimo że środki na objęcie udziałów w spółce z o.o. pochodzą z majątku wspólnego, to jednak nabycia dokonuje tylko jeden małżonek. W związku z tym wspólnikiem spółki staje się tylko on, ponieważ uczestniczył w czynności dotyczącej nabycia.

W ten sposób Sąd Najwyższy oddzielił prawa korporacyjne związane z udziałami od praw majątkowych. Prawa korporacyjne (np. prawo głosu na zgromadzeniu wspólników) wykonuje tylko małżonek, który objął udziały. Natomiast prawa majątkowe związane z udziałami (np. prawo do dywidendy) wchodzą w skład majątku wspólnego. Jednocześnie prawa majątkowe w spółce kapitałowej mogą być realizowane wyłącznie za pomocą praw korporacyjnych – mimo że przysługują one wyłącznie temu małżonkowi, który był stroną czynności prawnej prowadzącej do nabycia udziałów.

Felieton ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej 25 lipca 2017 r. w cyklu Akademia Prawa Gospodarczego.