pl

MEDIA LAW INTERNATIONAL rekomenduje GWW 2017

Wśród indywidualnie wskazanych prawników, analogicznie jak w ubiegłym roku, znaleźli się:

Oto jak ankieterzy podsumowali nasze kompetencje: „GWW is widely acknowledged to be one of Poland’s leading advisory practices. The firm acts for clients from film and broadcasting sectors and is praised by peers for its work in these fields. Lawyers include Wojciech Krupa, Wacław Knopkiewicz and Michał Sękowski who are among the firm’s media law specialists. The team advises on the film production and trading in television and marketing rights.”

Media Law International to specjalistyczny ranking-przewodnik, który prezentuje wyłączne kancelarie zajmujące się prawem mediów z 56 jurysdykcji na świecie.

Metodologia: opracowaniem zestawień rankingowych zajmują się dziennikarze, którzy analizują dane rynkowe, kwestionariusze wypełniane przez firmy prawnicze oraz prowadzą indywidualne rozmowy z kluczowymi osobami z branży mediów w danej jurysdykcji.

Nie każdy konflikt uzasadnia wykluczenie wspólnika ze spółki

Wspólnicy spółki komandytowej mogą wystąpić do sądu, aby usunął z ich grona jakąś osobę. Takie wykluczenie może nastąpić, gdy po stronie takiej osoby „zaistnieją ważne powody". Dr Tomasz Burczyński wyjaśnia co w praktyce może zadecydować o wyłączeniu kogoś ze spółki.

FELIETON | dr Marcin Borkowski, radca prawny, of counsel GWW

Dokonując oceny tego, czy istnieją „ważne powody", sąd musi mieć na względzie całość stosunków między wspólnikami. Powinien też wziąć pod uwagę zmiany, które w tych stosunkach nastąpiły według stanu na dzień zaniknięcia rozprawy. Jeżeli przyczyna konfliktu między wspólnikami wygasła, sąd musi taką okoliczność uwzględnić. Tak stwierdzono w wyroku Sądu Najwyższego z 8 września 2016 r. (sygn. akt IICSK 781/15).

Celem postępowania o wyłączenie wspólnika jest zmiana składu osobowego spółki komandytowej przez usunięcie z niej osoby, której dalsze pozostawanie zagrażałoby interesom tej spółki lub usprawiedliwionym interesom pozostałych wspólników. Natomiast nie stanowi podstawy wyłączenia wspólnika – a może prowadzić do zgłoszenia żądania rozwiązania spółki – nawet doniosła przyczyna, ale zachodząca po stronie spółki lub wszystkich wspólników. Przykładowo, nie można żądać usunięcia
jakiejś osoby, jeżeli z przyczyn leżących po stronie wszystkich wspólników nie uzgodniono zasad jej rozliczenia po zgłoszeniu przez nią zamiaru wystąpienia ze spółki.

Z kolei utrata zaufania może być powodem wyłączenia wspólnika ze spółki. Musi jednak być oparta na obiektywnych i racjonalnych przesłankach. Sam konflikt między wspólnikami nie może być przyczyną wyłączenia. Ma ono bowiem na celu uzdrowienie sytuacji w spółce, gdy występujące w niej negatywne zjawiska są wywoływane przez danego wspólnika.

Jeżeli wspólnik będący komandytariuszem nie prowadzi spraw spółki i ma nieznaczny wpływ na jej funkcjonowanie, to jego wyłączenie wymaga zaistnienia szczególnych okoliczności. Inaczej natomiast należy oceniać przesłanki dla przymusowego wyłączenia wspólników będących komplementariuszami. Rola wspólnika w spółce jest bowiem jednym z elementów, który determinuje ocenę wystąpienia „ważnych powodów". 

Felieton ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej 30 maja 2017 r. w cyklu Akademia Prawa Gospodarczego, tutaj link.
 

Jak kupić by nie stracić na Wyspach Kanaryjskich

Trzeba uważać, gdy kupuje się nieruchomość nad morzem lub oceanem. Warto też pamiętać, że polscy rezydenci muszą płacić hiszpańskiemu fiskusowi podatek od dochodów z najmu. Rozmowa z Aldoną Leszczyńską-Mikulską o kupnie nieruchomości w Hiszpanii.

ROZMOWA | Aldona Leszczyńska-Mikulska, doradca podatkowy, radca prawny, kieruje zespołem Private Client.

Czy Polacy mogą kupować mieszkania i domy w Hiszpanii bez potrzeby uzyskiwania dodatkowych pozwoleń?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, Polacy mogą stawać się pełnoprawnymi właścicielami nieruchomości w Hiszpanii bez dodatkowych pozwoleń. Konieczne jest jednak posiadanie ważnego paszportu oraz łatwego do uzyskania numeru identyfikacji cudzoziemca, który stanowi jednocześnie numer identyfikacyjny do rozliczeń podatkowych w Hiszpanii (hiszp. Número de Identidad de Extranjero – w skrócie N.I.E). W zależności od tego, czy inwestor mieszka w Hiszpanii, czy też za granicą, może wnioskować o taki numer w biurze ds. cudzoziemców albo w hiszpańskich ambasadach lub konsulatach.

Czy samodzielne kupno nieruchomości w Hiszpanii jest skomplikowane?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Nabycie nieruchomości w Hiszpanii podlega tamtejszym przepisom prawa cywilnego i podatkowego, a wszystkie formalności związane z zakupem nieruchomości są dokonywane w języku hiszpańskim. W związku z tymi dodatkowymi „niedogodnościami” dla obcokrajowców, wysoce zalecane jest zatrudnienie profesjonalnego doradcy w Hiszpanii albo wykwalifikowanego prawnika w Polsce, posiadającego doświadczenie w zakresie transgranicznego doradztwa prawnego oraz międzynarodowego prawa podatkowego, który odpowiednio zatroszczy się o sprawy związane z nabyciem nieruchomości za granicą jak i o koordynację obsługi prawnej z hiszpańskimi specjalistami.

Czy w Hiszpanii nabywa się własność hipoteczną – w polskim znaczeniu? Czyli nabywca staje się właścicielem lokalu, ma udział w częściach wspólnych etc.?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Tak. W momencie finalizacji zakupu nieruchomości i wpisu do rejestru nabywca staje się jej pełnoprawnym właścicielem. W przypadku nabycia mieszkania, oprócz własności mieszkania, nabywca nabywa także odpowiedni udział w częściach wspólnych budynku, takich jak hall, klatka schodowa, ogród itd.

Jak wyglądają formalności: od momentu znalezienia lokalu do finalizacji transakcji?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Po znalezieniu nieruchomości oraz wstępnej weryfikacji sytuacji właścicielskiej i braku zaległości podatkowych w praktyce następuje zawarcie umowy przedwstępnej określającej cenę nabycia i warunki zawarcia przyszłej umowy przenoszącej własność nieruchomości, a także kary za odstąpienie lub naruszenie postanowień umownych. Na tym etapie dokonywana jest również zapłata zaliczki. Ostateczna umowa sprzedaży jest zawierana przed notariuszem w formie aktu notarialnego. Istnieje możliwość dokonania tej czynności przez pełnomocnika. Po zawarciu umowy ostatnim krokiem jest zarejestrowanie przeniesienia własności w rejestrze nieruchomości. Należy dokonać tego jak najszybciej, ponieważ dopiero od momentu dokonania rejestracji nabywca jest traktowany jako pełnoprawny właściciel nieruchomości i uzyskuje ochronę sądową swoich praw – w tym ochronę przed potencjalnymi wierzycielami sprzedającego.

Zgłoszenie rejestracyjne co do zasady spoczywa na nabywcy. Do zgłoszenia należy dołączyć odpis aktu sprzedaży, potwierdzenie zapłaty należnych opłat i podatków oraz dowód przekazania odpisu aktu lokalnym organom podatkowym.

Jakie są podatki i inne opłaty towarzyszące, które powinien wziąć pod uwagę nabywca nieruchomości w Hiszpanii?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

W przypadku nabycia nowej nieruchomości, nabywca musi zapłacić podatek VAT w wysokości 10% wartości nieruchomości albo kanaryjski podatek generalny w wysokości 7% wartości w przypadku nabycia nieruchomości na Wyspach Kanaryjskich. Nabywca uiszcza także opłatę skarbową za sporządzenie dokumentacji w wysokości nieprzekraczającej około 2 % ceny sprzedaży, w zależności od prowincji, na terytorium której znajduje się nieruchomość.

W przypadku nabycia nieruchomości na rynku wtórnym nabywca musi zapłacić – zamiast podatku VAT – podatek od czynności cywilnoprawnych, którego stawka jest określana przez lokalne władze w granicach między około 8% a 10%.

Przy nabyciu nieruchomości w Hiszpanii należy mieć na uwadze obowiązek zapłaty co roku podatku od nieruchomości obliczanego od wartości katastralnej gruntów i budynków, która jest ustalana przez lokalne władze i co do zasady jest niższa od wartości rynkowej nieruchomości.  

Nierezydenci płacą również co roku podatek od majątku netto zlokalizowanego w Hiszpanii, którego wartość przekracza 700 tys. euro, szacowanego na dzień 31 grudnia każdego roku, w wysokości nieprzekraczającej około 3%, w zależności od prowincji, na terytorium której znajduje się majątek.  

A gdyby Polak chciał wynajmować mieszkanie kupione w Hiszpanii – z jakimi  podatkami musi się liczyć – płaci je w Hiszpanii czy Polsce?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Dochody z najmu nieruchomości w Hiszpanii podlegają opodatkowaniu w Hiszpanii niezależnie od tego, czy wynajmujący taką nieruchomość jest hiszpańskim rezydentem dla celów podatkowych. Zatem polscy rezydenci muszą płacić hiszpańskiemu fiskusowi podatek od dochodów z najmu nieruchomości w Hiszpanii. Aktualnie stawka podatku dochodowego dla nierezydentów z państw członkowskich Unii Europejskiej wynosi 19%. Opodatkowaniu podlega dochód, co oznacza, że przychody mogą zostać obniżone o koszty ich uzyskania (np. wydatki na remonty, naprawy, opłaty za media itd.) i dopiero od tak ustalonych dochodów oblicza się należny podatek. Niezależnie od tego, że dochody z najmu nieruchomości położonych Hiszpanii są opodatkowane w tym państwie, trzeba pamiętać o tym, że na osobach mieszkających w Polsce ciąży nieograniczony obowiązek podatkowy względem polskiego fiskusa. Podlegają one w Polsce obowiązkowi podatkowemu od całości swoich dochodów bez względu na miejsce położenia ich źródeł – zatem także od dochodów z najmu hiszpańskich nieruchomości. Nie oznacza to jednak, że dochody te są opodatkowane podwójnie. Polsko – hiszpańska umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania przewiduje, że polskie organy podatkowe zastosują w stosunku do takich dochodów tzw. metodę wyłączenia z progresją. Oznacza to, że dochody z najmu uzyskane w Hiszpanii są zwolnione z opodatkowania, ale mają wpływ na ustalenie stopy procentowej, według której należy obliczyć podatek należny od dochodów uzyskanych w Polsce. Do dochodów uzyskanych w Polsce dodaje się dochody z najmu uzyskane za granicą i od tak ustalonej sumy oblicza się podatek według skali podatkowej. Obliczony podatek dzieli się przez sumę dochodów z Polski i zagranicy, a następnie mnoży przez 100. Na końcu uzyskaną w ten sposób stopę procentową (z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku) mnoży się tylko przez dochody uzyskane w Polsce, co daje ostateczną kwotę podatku od zapłaty. Osoby mieszkające w Polsce muszą uwzględnić dochody z najmu nieruchomości położonych w Hiszpanii przy ustalaniu stopy procentowej tylko wtedy, gdy uzyskały w danym roku w Polsce jakiekolwiek dochody opodatkowane na zasadach ogólnych. Wówczas mają one obowiązek wykazać je w zeznaniu PIT-36 i w załączniku PIT/ZG, które trzeba złożyć organom podatkowym w Polsce do 30 kwietnia następnego roku. Jeżeli jednak osoby mieszkające w Polsce nie uzyskały w Polsce żadnych dochodów albo uzyskały przychody podlegające opodatkowaniu przykładowo podatkiem liniowym lub podatkiem zryczałtowanym, wówczas nie wykazują one w polskim zeznaniu podatkowym dochodów z najmu hiszpańskich nieruchomości, ponieważ nie mają one wpływu na wysokość podatku do zapłaty w Polsce.

Na marginesie należy oddać, że jeżeli nabyta przez polskiego inwestora nieruchomość nie jest wynajmowana, lecz wykorzystywana dla celów prywatnych, musi on płacić podatek w wysokości 19% od 1,1% do 2% wartości katastralnej nabytej nieruchomości.

Jakie są pułapki, w które może wpaść niedoświadczony inwestor na hiszpańskim rynku nieruchomości?

ALDONA LESZCZYŃSKA-MIKULSKA

Jeżeli decydujemy się na nabycie nieruchomości nad brzegiem morza lub oceanu, w pierwszej kolejności należy uzyskać zaświadczenie, że zabudowa nieruchomości, którą jesteśmy zainteresowani, nie jest zabroniona na podstawie ustawy – Prawo przybrzeżne. Wybudowanie budynku na terenie objętym tą ustawą może grodzić obowiązkiem jego wyburzenia. Inwestorzy powinni też zwrócić uwagę, czy w rejestrze nieruchomości, nieruchomość nie jest sklasyfikowana jako obszar wiejski. Taki rodzaj gruntu jest przeznaczony do działalności rolniczej i uzyskanie zezwolenia na budowę domu mieszkalnego może wiązać się z koniecznością uiszczenia dodatkowych opłat.

W przypadku wynajmu nieruchomości turystom na krótkie okresy wypoczynkowe należy zwrócić uwagę na obowiązujące prawo miejscowe, które w sposób szczególny reguluje tego typu formę wynajmu.

Właściciele, którzy w sposób niezgodny z prawem reklamują i wynajmują swoje nieruchomości turystom mogą podlegać karom grzywny nawet do 30 tys. euro.

W przypadku mieszkań należy też zapoznać się z zasadami ustalonymi przez wspólnotę mieszkaniową danego budynku, ponieważ najem turystyczny może być ograniczony bądź całkowicie zabroniony. W niektórych prowincjach dla takich form wynajmu prawo może wymagać zatrudnienia profesjonalnego zarządcy.

Rozmawiała Grażyna Błaszczak.

Rozmowa ukazała się w Rzeczpospolitej z dnia 18 maja 2017 r., tutaj link.

Banki założą firmom specjalne rachunki VAT

Resort finansów opublikował projekt dotyczący podzielonej płatności (split payment), który ma zapobiegać wyłudzeniom VAT. Zdzisław Modzelewski wskazuje na obszary, które wymagają modyfikacji.

Mechanizm split payment ma być stosowany tylko w transakcjach między firmami. Nabywca towarów lub usług zapłaci wartość netto na rachunek bankowy dostawcy. Kwota podatku trafi na odrębny rachunek VAT.

Zdzisław Modzelewski, doradca podatkowy, wspólnik praktyki podatkowej GWW wskazuje na obszary, w których projekt wymaga modyfikacji, gdyż np. nie zabezpiecza przed udziałem w karuzeli VAT lub może powodować zatory płatnicze.

– To dobrze, że projekt się pojawił. Mam nadzieję, że zostanie poprawiony w trakcie prac legislacyjnych – mówi Zdzisław Modzelewski. Według MF sprzedawca będzie miał ograniczone możliwości dysponowania środkami z rachunku VAT. (…) może wydać zgromadzone tam pieniądze na inne potrzeby, ale tylko za zgodą urzędu otrzymaną w drodze postanowienia. Naczelnik US będzie miał na jej wydanie 90 dni. Ekspert GWW wskazuje jednak, że 90-dniowy termin na wydanie decyzji przyczyni się do zatorów płatniczych i firmy będą musiały wspomagać się kredytami.

Mechanizm split payment będzie stosowany w tych branżach, w których nie ma odwróconego VAT. – Nowe rozwiązania nie zabezpieczą jednak przed udziałem w karuzeli VAT, jeśli ktoś na wcześniejszym etapie obrotu nie odprowadzi podatku – ostrzega Zdzisław Modzelewski.

Artykuł ukazał się w Rzeczpospolitej z dnia 15 maja 2017 r., link.
 

Kiedy usługi świadczone przez studentów są zwolnione z VAT

Komentarz do orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w wyroku z 4 maja 2017 r. (C 699/15): Odpłatne wykonywanie przez uczniów w ramach ich nauki usług gastronomicznych i rozrywkowych na rzecz osób trzecich może być uznane za usługi „ściśle związane" ze świadczeniem głównym polegającym na kształceniu. 

Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu.

Stanowisko fiskusa ws. zakupów TaxFree

Zdzisław Modzelewski w programie #RZECZoPRAWIE był gośćmi Anny Wojdy. Ekspert GWW opowiadał o praktykach fiskusa przez które sprzedawcy tracą na zwrocie podatku podróżnym oraz o tym, że przedsiębiorcy ze Wschodu coraz częściej skarżą się na problemy z systemem TaxFree.

Cała rozmowa ze Zdzisławem Modzelewskim dostępna jest na TV.RP.PL, tutaj link, drugie video od góry.

Przez fiskusa firmy tracą na klientach ze Wschodu

Skarbówka żąda od sklepu zwrotu VAT, jeśli cudzoziemiec spoza UE kupi kilka sztuk tego samego towaru. Zdzisław Modzelewski wskazuje na niezgodność praktyki fiskusa w zakresie TaxFree z prawem krajowym i unijnym.

KOMENTARZ | Zdzisław Modzelewski, doradca podatkowy, wspólnik praktyki podatkowej GWW

Praktyka fiskusa w zakresie TaxFree jest niezgodna z prawem krajowym, jak i prawem UE. Z przepisów nie wynika ograniczenie dla TaxFree tylko dla wywozu towarów w ilościach niehandlowych, a przepisy importowe, na które powołuje się MF nie mają tu żadnego zastosowania. Zgodnie z dyrektywą VAT, wywóz towarów przez podróżnych jest eksportem, tylko inaczej dokumentowanym. Tymczasem fiskus kwestionuje wywóz już 2-3 sztuk towaru na jednym dokumencie. To wypaczenie systemu TaxFree oraz duże ryzyko dla sprzedawców, którzy w konsekwencji muszą zwracać VAT do urzędu skarbowego. Trudno zrozumieć MF, gdyż system TaxFree jest bezpieczniejszy od zwykłego eksportu – w trakcie kontroli na granicy UE sprawdzany jest każdy wywożony towar. Ufam, że resort wycofa się z tego błędnego podejścia.

Artykuł ukazał się wraz z komentarzem w Rzeczpospolitej z dnia 12 maja 2017 r., link.

Za niewykonanie zobowiązania pieniężnego nie ma kary umownej

W umowie z kontrahentem można zastrzec, że jeśli np. nie wykona usługi – czyli nie wywiąże się ze zobowiązania niepieniężnego – to będzie musiał zapłacić karę umowną. Dr Marcin Borkowski wyjaśnia, czy jest ona również dopuszczalna w przypadku zobowiązań pieniężnych.

FELIETON | dr Marcin Borkowski, radca prawny, of counsel GWW

Kara umowna może być stosowana wyłącznie za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania niepieniężnego, m.in usługi. Nie można natomiast zastrzec kary umownej w związku z niewykonaniem zobowiązania pieniężnego. Jest nim np. obowiązek zapłaty określonej kwoty. W przypadku zobowiązania pieniężnego wierzyciel może bowiem domagać się zapłaty odsetek za opóźnienie.

Do problemu tego odniósł się Sąd Najwyższy w wyroku z 14 października 2016 r., sygn. akt ICSK 618/15. W sprawie, którą rozpatrywał SN, doszło do zawarcia umowy sprzedaży akcji w spółce akcyjnej. Nabywca tych papierów wartościowych zobowiązał się do przekazania spółce pieniędzy na podwyższenie jej kapitału zakładowego. Umowa sprzedaży przewidywała, że gdy nabywca nie podwyższy w ten sposób kapitału zakładowego spółki, to zapłaci zbywcy akcji karę pieniężną za niedotrzymanie umownego zobowiązania. Powstał jednak spór, czy taki zapis umowny był dopuszczalny. SN podkreślił, że obowiązek wniesienia wkładu pieniężnego do spółki akcyjnej należy uznać za zobowiązanie pieniężne. W konsekwencji zastrzeżenie obowiązku zapłaty kary umownej z tytułu niepodwyższenia kapitału zakładowego przez wniesienie wkładu pieniężnego było wadliwe. Karę umowną można bowiem zastrzec tylko w przypadku niewykonania zobowiązania niepieniężnego.

Natomiast dopuszczalne byłoby zastrzeżenie kary umownej z tytułu niepodwyższenia kapitału zakładowego spółki przez wniesienie do niej wkładu niepieniężnego (czyli aportu). Możliwe byłoby także zastrzeżenie kary umownej na wypadek niedokonania określonych nakładów inwestycyjnych przez spółkę, z wykorzystaniem wniesionych do niej wcześniej środków finansowych. W takich przypadkach kara umowna dotyczyłaby niewykonania zobowiązań o charakterze niepieniężnym – orzekł Sąd Najwyższy.

Felieton ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej 9 maja 2017 r. w cyklu Akademia Prawa Gospodarczego, tutaj link.

Prawny paradoks

Przepisy o wnoszeniu skarg do sądów administracyjnych na negatywne rozpoznanie protestów w projektach unijnych działają przeciw wnioskodawcom pisze Grzegorz Karwatowicz.

W przypadku negatywnej oceny projektu wybieranego w trybie konkursowym wnioskodawca ma prawo wniesienia protestu w celu ponownego sprawdzenia złożonego wniosku w zakresie spełniania kryteriów wyboru projektów. Zapewnia to art. 53 ust. 1 Ustawy z dnia 11 lipca 2014 roku o zasadach realizacji programów w zakresie polityki spójności finansowanych w perspektywie finansowej 2014–2020 (Dz. U. z 2016 r. poz. 217 ze zm., dalej: ustawa wdrożeniowa). Jeżeli protest zostanie uwzględniony, ocena projektu w spornym zakresie zostanie przeprowadzona ponownie. Jeżeli natomiast zostanie rozpoznany na niekorzyść wnioskodawcy, ma on prawo do wniesienia skargi do sądu administracyjnego (art. 61 ust. 1 ustawy wdrożeniowej). Dzieje się tak w trzech sytuacjach: gdy protest nie zostanie uwzględniony, zostanie pozostawiony bez rozpatrzenia lub ponowna ocena projektu będzie negatywna.

Tryb i zasady związane z wnoszenie skarg do sądów administracyjnych, odpowiednio: wojewódzkiego sądu administracyjnego jako sądu I instancji oraz do Naczelnego Sądu Administracyjnego jako sądu II instancji reguluje ustawa wdrożeniowa, nie zaś przepisy ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 roku Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2016 r. poz. 718 ze zm., dalej: Ppsa), które co do zasady (jako normy prawa ogólnego) znajdują swoje zastosowanie w postępowaniu sądowoadministracyjnym.

Regulacja odmienna od ogólnej

Niestety sposób uregulowania wnoszenia skargi do sądu administracyjnego w przepisach ustawy wdrożeniowej jest tak dalece odmienny od ogólnego, a także rygorystyczny, że wywołuje spore problemy nie tylko dla wnioskodawców, ale również dla profesjonalnych pełnomocników. W efekcie więcej skarg jest przez sądy administracyjne odrzucanych z powodów niespełnienia wymogów formalnych niż rozpoznawanych.

Artykuł w całości ukazał się na łamach miesięcznika Fundusze Europejskie, NR 2/2017.